Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: Allegro
Treść opinii: Serwis allegro z którego czasem korzystam coraz bardziej staje się nieprzychylny dla sprzedających, którzy nie zajmują się tym zawodowo, a raczej traktują pobyt tutaj na zasadzie, że mam możliwość coś sprzedać, bowiem już tej rzeczy nie potrzebuję. Wystawiłam kilka transakcji sprzedaży książek, ubrań po dzieciach. Pobierane prowizje od wystawienia książek są jeszcze względne, ale prowizje od wystawienia odzieży moim zdaniem mocno zawyżone. Opinia jednak dotyczyć będzie tego co w zmian otrzymujemy na zasadzie ochrony. Prowizję szybko serwis jako należną do zapłaty dopisuje do konta uczestnika do uregulowania, jednak gdy aukcja nie dojdzie do skutku by odzyskać zwrot droga jest długa. Może w przypadku transakcji pojedynczych nie są to wielkie sumy, ale ilość uczestników którym prowizję od sprzedaży, która nie doszła do skutku należy zwrócić razy ilość dni oczekiwania daje sumę, która pracuje na konto serwisu /pieniądze są w obiegu, ze stratą dla wystawiających z zarobkiem dla allegro/. Na czym konkretnie polega problem? Dwukrotnie w ciągu ostatniego miesiąca po 7-8 dniach od wygranej aukcji przez uczestników i braku kontaktu z ich strony mimo telefonu i moich kosztów z tym związanych nie mam wpłaty. Dowiaduje się, że osoba x rezygnuje z zakupu książki i wpłaty za zakup nie będzie, natomiast osoba x - dane adresowe mailowe wracają (nie ma takiego konta), telefon podany nabija uczestnikowi dodatkowe impulsy /ja płacę/ a jest sieć, która zarabia na rozmowach przychodzących. Wystawiam negatyw, rusza lawina negatywów od kolejnych uczestników sprzedających - czyli stałe praktyki allegrowicza.Piszę maila do serwisu allegro, by zwrócono mi prowizję, chcę wystawić aukcję ponownie. Jasna sytuacja, kupujący nie zapłaci. Allegro odpowiada po kilku dniach. I tutaj formularze: mam przypomnieć kupującemu o transakcji /jeśi wszystkie możliwości zostały wyczerpane/ po czterech kolejnych dniach gdy nie będzie kontaktu mogę zwrócić się do allegro o zwrot prowizji. Wyczerpałam wszystkie możliwości - ponaglenia mailowe, telefony. dla mnie sprawa jasna. Taki kupujący powinien być od razu blokowany, a prowizja zwracana. Sprzedaż dotyczyła podręczników, czyli zależy mi na kolejnym wystawieniu zanim rok szkolny się zacznie. Przez nieuczciwe osoby blokowane są ponowne wystawienia przedmiotów, bowiem tamte transakcje nie są zakończone, blokowane są przez allegro pieniądze, które winny trafić od razu na konto sprzedających z powrotem. Funkcjonalność i przeznaczenie serwisu coraz gorsze.