Opinia użytkownika: Janusz_163
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Nowy tydzień rozpoczął się moją wizytą w "Biedronce". I choć po wejściu do sklepu wydawało się wszystko ok, to po chwili zrobiło mi się nieswojo. Wzdłuż regałów z nabiałem oraz kilku innych regałach na podłodze walały się puste kartony utrudniające dojście do towarów. Wśród towarów znajdujących się w koszach w części środkowej znalazłem odświeżacz powietrza "Vicki", bez ceny. chciałem zapytać obsługę o cenę i ewentualnie inny zapach. Nie miałem wyboru. na 5 kas czynne było 3. jedyną osobą wolną był ochroniarz. Spytałem ochroniarza, na którym regale mógłbym znaleźć inne zapachy. oprowadził mnie po całym sklepie, niestety nie znalazł. Udał się na zaplecze, by skonsultować z obsługą. Wrócił z niczym. Nie kupiłem, bo zapach nie odpowiadał, a innych nikt nie mógł mi wskazać. Obsługa w kasach miła i jak w większości "Biedronek" sprawna. Po wyjściu z marketu chciałem usiąść na ławkę znajdującą się obok wyjścia. Niestety deski były tak zgniłe, że bałem się nawet postawić na niej torbę. I choć ogólne wrażenie z wizyty jest raczej pozytywne, to szczegóły które opisałem mnie osobiście zraziły.