Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Już drugi dzień pod rząd nie mam szczęścia w tej Biedronce. Marchewka – resztki „zdechlaki”, tylko w opakowaniach 1 kg ładna ale to dla mnie za dużo, rzodkiewka zwiędnięta, szczypiorek pożółkły - nie stanowiły ani ozdoby, ani zachęty kupna. Tylko główkę kapusty miałam z zakupów i musiałam stać w jednej z dwóch kolejek (7 i 9 osób), gdzie większość klientów miała dość „słusznie” zaopatrzone wózki. Nie pomagały przywoływania dzwonkiem, w kolejnej kasie nikt się nie pojawiał. W pewnym momencie kierownik podszedł do pani Barbary – kasjerki i po jego odejściu zjawiła się kolejna pracownica do kasy obok. Ja stałam już przy taśmie więc dla mnie to nic nie zmieniło ale klienci za mną nie kryli „ulgi” z powodu otwarcia kolejnej kasy. Pani Barbara bez zarzutów w swojej postawie i zachowaniu. W sklepie też porządek, swoboda i wygoda handlowa.