Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Home Broker
Treść opinii: Jestem zainteresowana kupnem mieszkania pod wynajem. Jednak mam ograniczone możliwości, gdyż nie chcę korzystać z kredytów, toteż interesują mnie jedynie niedrogie kawalerki. W maju 2012 otrzymałam maila reklamowego Home Broker (nigdy wcześniej o tej firmie nie słyszałam), w którym znalazło się kilka ofert mieszkań, m.in. niedroga kawalerka we Wrocławiu. Kliknęłam na ogłoszenie chcąc je obejrzeć, ale widziałam tylko stronę, gdzie mogłam wpisać swoje dane, aby ktoś z firmy się do mnie odezwał i aby mieć pełny dostęp do bazy. Postanowiłam wpisać swoje dane, skoro nie pociąga to za sobą żadnych zobowiązań. Szybko skontaktowano się ze mną telefonicznie i umówiono na niezobowiązujące spotkanie z doradcą. Mogłam wybrać miejsce spotkania - Wrocław, Lubin, Wałbrzych. Wybrałam to ostatnie. Przed spotkaniem otrzymałam telefoniczne przypomnienie. Na miejscu okazało się, że będą ze mną rozmawiać dwaj panowie - jeden zajmujący się nieruchomościami, a drugi doradca finansowy pomagający wybrać najlepszy kredyt. Drugi pan wydał się być niepocieszony, kiedy powiedziałam, że nie mam zdolności kredytowej i nie wezmę żadnego kredytu. Jednak brał nadal udział w rozmowie. Ogólnie rozmowa przebiegała w bardzo miłej i kulturalnej atmosferze, jednak cały czas odnosiłam wrażenie, że doradcy nie myślą o potrzebach klienta, tylko o swoich. Przykładowo doradzali jak najszybszy zakup mieszkania (powiedziałam wstępnie, że chciałabym je kupić w przyszłym roku), ponieważ ceny mieszkań najprawdopodobniej już wkrótce poszybują w górę i trzeba się spieszyć (według nich). Mówiłam też, że interesuje mnie zakup mieszkania we Wrocławiu (miasto studenckie) lub Legnicy (ponieważ mam do Legnicy bardzo blisko), a panowie doradzali mi zakup mieszkania w Wałbrzychu jako jedyną korzystną opcję. Okazało się, że takich tanich kawalerek jak pokazana w mailu od Home Broker wcale we Wrocławiu nie ma - panowie nie potrafili wyjaśnić, czemu otrzymałam na e-maila tak atrakcyjną ofertę. Plusem jest to, że odpowiadali wyczerpująco na pytania i podawali różne przykłady zarówno pozytywne jak i negatywne także ze swojego życia (gdyż z tego co mówili sami wynajmują innym ludziom mieszkania), dzięki czemu to co mówili zdaje się być wiarygodne. Jednak jeden z panów zwrócił mi uwagę, że zdaję się być myślami ciągle przy Legnicy/Wrocławiu, a to niedobrze że jestem zamknięta na inne możliwości... To chyba zrozumiałe, że skoro miałam wcześniej jakiś plan, to nagle po półgodzinnej rozmowie z obcymi osobami plany nie zmienią mi się o 180 stopni. Nie uważam żebym była zamknięta na inne możliwości - słuchałam uważnie tego co panowie mówią, nie byłam znudzona, okazywałam zainteresowanie, dopytywałam, nie negowałam ich pomysłów, więc nie wiem czego oczekiwali (pewnie jakiegoś szalonego entuzjazmu z mojej strony), po prostu jestem rozsądna i nie tak łatwo mnie na coś namówić. Panowie z pewnością to widzieli, gdyż co jakiś czas powtarzali (a pod koniec rozmowy to już powtarzali jak mantrę), że im nie zależy na pieniądzach tylko na zadowoleniu klienta i że chcą dla mnie dobrze (co niestety odebrało im wiarygodności w moich oczach). Rady doradców były trochę sprzeczne, bo z jednej strony proponowali szybki zakup mieszkania, a z drugiej strony aby go sfinansować proponowali 3-letnią inwestycję (jakiś produkt bankowy - nie pamiętam). Rozmowa trwała aż do wyczerpania tematu, panowie nie przyspieszali jej na siłę i nie odniosłam wrażenia, żebym zabierała im czas. Na koniec wręczyli mi wizytówki, a na maila tego samego dnia pan od nieruchomości przesłał mi 2 oferty z Wałbrzycha. Odpisałam zgodnie z prawdą, że ustalę co dalej robić z rodziną i jeśli będę zainteresowana, skontaktuję się. Ogólnie przez mój brak zdolności kredytowej chyba nie jestem dla nich zbyt atrakcyjnym klientem i mam nadzieję, że dzięki temu nie będą mnie "nękać" (póki co wszystko na to wskazuje, gdyż minęły prawie 3 miesiące od spotkania i nie otrzymałam żadnych natrętnych telefonów - tzn. nie otrzymałam ani jednego telefonu). Opinie niezadowolonych klientów w Internecie na temat tej firmy przeczytałam z ciekawości dopiero kilka dni temu i nie mają one wpływu na moją ocenę.