Opinia użytkownika: Katarzyna_447
Dotycząca firmy: Miejska Przychodnia Specjalistyczna
Treść opinii: Zabiegów dzień dwudziesty, ostatni. Dziś pod gabinetem była tylko jedna pacjentka, w dodatku oczekująca na inny zabieg. Weszłam do gabinetu, by sprawdzić, czy stanowisko jest wolne, ale był tam pacjent. Po chwili wyszedł z gabinetu więc weszłam do środka. Krioterapie wykonała ta sama rehabilitantka, z którą miałam do czynienia przez cały tydzień. Dopiero ostatniego dnia zamieniłyśmy może dwa zdania. Butla z ciekłym azotem była nieszczelna i gaz ulatniał się przez zawór. Wyglądało to trochę niebezpiecznie, ale zażartowałam, że można przy okazji skorzystać z tego źródła ciekłego azotu i np.: podstawić ręce. Rehabilitantka przytaknęła i się uśmiechnęła. Poinformowała swojego kolegę rehabilitanta obecnego w gabinecie zabiegowym, że azot się ulatnia i ten przyniósł nowy zawór. W trakcie zabiegu pani prowadziła rozmowę z kolegą rehabilitantem. Zabieg trwał 4 minuty. Pani nie zapytała o moje odczucia po zabiegach, nie pytała czy odczuwam poprawę, a był to mój ostatni już zabieg. Jednak do pracy z ludźmi wypadało by się trochę wczuć w rolę i nawiązać kontakt z pacjentami. Tego mi zabrakło.