Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Jak co rano pomyślałem, kawa na mieście powinna być. Zaszedłem, więc do najbliższego KFC, po drodze, nie zbaczając z głównego celu. W lokalu przywitała mnie Pani utrzymująca czystość z uśmiechem w oczach. Uwijała się przy stolikach na głównej sali. Byłem pierwszy w kolejce. Pani przywitała się, odpowiedziałem i poprosiłem o kawę. Strój odpowiedni, ładnie upięte włosy, makijaż subtelny. Pytanie o cukier, coś słodkiego i po chwili sączyłem czarny obowiązujący w moim menu płyn. Bez wieczka, posmak plastiku burzy aromat, nie tędy droga moim zdaniem. Lektura Rzepy przypomniała mi o sytuacji w kraju, hm. Stoliki były czyste, szyby także, nie było widać śmieci ani tac w nieładzie. Czas był ruszać dalej, na drogę wziąłem wspomnienie aromat i smak małej czarnej.