Opinia użytkownika: Agacia
Dotycząca firmy: Elektro-Błysk
Treść opinii: Sklep, jak kilka innych punktów w tej okolicy, jest dość archaiczny.Charakterystyczna dla okresu 15-20 lat temu niskie regaliki są ustawione w wąskie, mało przyjazne klientom korytarzyki, a na półkach (nie do końca czystych i zadbanych) w nieładzie leżą rozmaite artykuły "gospodarstwa domowego". Znajdziemy tu rozmaite produkty tekstylne: parasole, szczotki, gąbki, peleryny przeciwdeszczowe, folię spożywczą, rękawiczki... Wymieniać można by długo. W sklepie dostępne są też drobne artykuły gospodarstwa domowego takie jak żelazka, miksery i inne. O ile wśród drobnego AGD można poczuć się jak w XXI wieku, o tyle część tekstylna zatrzymała się w wieku XX. Poprzednie stulecie na myśl przywołuje już z resztą wystawa - wisząca w witrynie firanka, nędzne oświetlenie i bardzo archaiczny szyld z naklejanymi literami, pamiętający z pewnością czasy wczesnej młodości moich rodziców.Bardzo interesującym elementem mojej wizyty był sklepowy personel. Pani w wieku około 30 lat, usadowiona w głębi sklepu, pośrodku ekspozycji w plastikowym fotelu zupełnie nie wydawała się zainteresowana faktem, że do środka ktokolwiek wszedł. Z wyższością spojrzała tylko w moją stronę, jakby chciała mi dać do zrozumienia, że skoro jestem zmoknięta, to nie mam po co wchodzić do jej sklepu. Chcąc kupić parasol (lało jak z cebra), skierowałam się do jedynego dostępnego artykułu tego typu. Chciałam go obejrzeć, ale tu jak spod ziemi, obok mnie wyrósł mężczyzna. Choć niezbyt rosły, sprawiał wrażenie, jakby w tej chwili chciał mnie ze sklepu wyprowadzić, bo śmiem dotykać któregokolwiek z produktów. W sumie może i dobrze, bo okazało się, że parasol - mimo dość atrakcyjnej ceny 10 zł - jest wyjątkowo tandetny i wątpię, żeby posłużył dłużej niż 2-3 ulewy. Z uśmiechem zapytałam mężczyzny, czy z parasoli i parasolek dostępny jest tylko ten jeden i czy przypadkiem nie ma małych, składanych parasolek, ale ten odburknął, że nie. Podziękowałam i wyszłam ze sklepu, ale długo będę z uśmiechem wspominać tę dziwną wizytę.