Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Tesco

Treść opinii: Dużym plusem jaworskiego Tesco jest powiększony stosunkowo niedawno w wyniku remontu sklepu dział z ubraniami, gdzie można nabyć ubrania, bieliznę oraz stroje kąpielowe dla dzieci i dorosłych. Produkty w tym dziale są niedrogie i wcale nie najgorszej jakości (w niczym nie ustępują rzeczom z popularnych sieciówek, które kosztują 2 razy drożej, a nawet niektóre z Tesco są lepsze jakościowo). W sklepie postawiono jedna przymierzalnię,która jest wystarczająca, gdyż nie ma przy niej kolejek, a co najważniejsze - zamykana od środka, dzięki czemu można coś przymierzyć bez obaw o wtargnięcie innego klienta.Dzisiaj nabyłam na owym stoisku jedną sztukę bielizny. Cena umieszczona na metce (a właściwie na kartoniku przyłączonym do wieszaka, na której była ta bielizna), która napisana była małym druczkiem, wskazywała, że za rzecz zapłacę 33 PLN. Dla pewności podeszłam do elektronicznego czytnika dostępnego dla klientów i zeskanowałam kod produktu - cena okazała się o 6 zł większa, bo wyniosła 39 zł. Mimo wszystko postanowiłam przy kasie zapłacić wyższą cenę i zapytać o swoje prawo do odzyskania różnicy w cenie (gdyż niedawno usłyszałam, że klient ma prawo domagać się różnicy w cenie, jeśli na metce była inna niż przy skasowaniu). Pani przy kasie nic nie wiedziała o owym prawie - powiedziała, że bielizna kosztuje po prostu 39 zł. Zapytałam, czy w punkcie obsługi klienta otrzymam zwrot pieniędzy, ale pani nie wiedziała. Po zapłaceniu i odebraniu paragonu skierowałam się do punktu obsługi klienta. Pokazałam pani stojącej za ladą różne ceny na paragonie i na metce. Powiedziałam, że słyszałam, iż klient ma prawo do zwrotu różnicy. Pani potwierdziła to, a następnie szybko i bez problemu sporządziła protokół, który podpisałam. Pracownica zachowała paragon oraz metkę, natomiast ja dostałam zwrot w kwocie 6 zł. Cieszę się, że to prawo jest w Tesco respektowane i nie zostałam spławiona.