Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Sphinx
Treść opinii: Moja wczorajsza wizyta w restauracji Sphinx w Złotych Tarasach w Warszawie przeszła do historii jako najgorsza z wieluuuuu jakie w tych restauracjach odbyłem.Po oczekiwaniu około 3 minut na wejsciu do stolika zaprowadził mnie jeden kelner , usiadłem...drugi kelner za jakies 5 minut przyniosł mi widelec & nóż...o podkladce juz niestety zapomniał ..myslałem ze dostane ją pozniej...nic bardziej mylnego po oczekiwaniu nasteone 10 min na kelnera aby złozyc zamowienie wkoncu udało sie (zaznacze ze ten sam kelner najpierw obsłuzył rodzinke ktora weszła 5 minut po mnie dajac im wszystko co powinien (podkladka widelce noze i napoje po 1 minucie od zamowienia pieknie sie przy tym usmiechajac), zamówiłem danie głowne plus sok....za 5 min od zamowienia dostałem sok ciepły jak herbata a podkladki dalej brak ...ok...poprosiłem kelnera o lód , po chwili przyszedł barman z wiadomoscia ze lodu nie bedzie bo maja zepsuta kostkarke ....po nastepnych dobrych 15 minutach łaskawie przyniesiono mi danie ...myslałem ze do fileta zapiekanego serem dostane 3 sosy ..kelner spytał czy wogole potrzebuje jakikolwiek...(?????) Danie było bardzo smaczne (kucharze jak najbardziej na plus) po zjedzeniu poprosiłem o rachunek i terminal do kart....gdy kelner usłyszał słowo terminal jego mina mówiła wszystko....domysliłem sie juz czemu obsłuzył rodzinke jako pierwsza :))) wyszedłem ...wiecej nie wróce...dziekuje pozdrawiam....ps było to 1.08.2012 o godzinie około 19 , kelner miał na imie Krystian....Do nie zobaczenia .