Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Santander Bank Polska
Treść opinii: Moja babcia chciała usunąć konto 50+, gdyż podczas podpisywania chęci posiadania tejże karty i konta 50+ Pani Beata W. zapewniała mnie i moją babcię, że jeżeli wybierzemy do konta kartę Payback to babcia nie będzie ponosiła kosztów miesięcznych za kartę, więc lepiej jak zdecydujemy się na kartę dzięki której dostaniemy dodatkowe punkty za zakupy w sklepach. Konto i karta miały być darmowe pod warunkiem spełnienia dwóch warunków: wpływu na konto minimum 1000zł miesięcznie i zrobienia w ciągu m-ca minimum dwóch zakupów w sklepie. Wszystko byłoby fajnie, gdyby rzeczywiście tak było... Po dwóch miesiącach zorientowałam się, że babci odjęto z konta 5zł za kartę Payback. W związku z tym udałam się do placówki tej samej, w której było zakładane konto. Osoba zakładająca nam konto (mam upoważnienie do konta), powiedziała mi, że nie ma możliwości aby bank zwrócił na konto mojej babci 5zł (choć wprowadziła nas przecież w błąd, ponieważ ja pytałam czy na pewno po spełnieniu dwóch wyżej wymienionych warunków na pewno nie będzie dodatkowych opłat przez to, iż jest to karta Payback) Beata W. stwierdziła iż musiałaby oddać te 5zł z własnej kieszeni - powiedziała to z pretensją w głosie. Zdenerwowana tym faktem stwierdziłam z babcią, iż zdecydujemy się na usunięcie tego konta a także konta skarbonka, a także kartę kredytową, która jeszcze wcześniej została założona. Beata W. powiedziała, że te pozostałe konta mogą zostać usunięte w późniejszym terminie, na co ja powiedziałam, że mówiłam już, że chcemy usunąć wszystkie trzy (moja babcia nie jest osobą asertywną a ma problemy z chodzeniem, więc nie chciałam, żeby musiała raz jeszcze przychodzić do banku a ona i tak chciała zrezygnować z kart, gdyż z racji wieku nie umiała się przyzwyczaić do tejże metody płatności). Generalnie Beata W. nie wiedziała jak zabrać się za usuwanie tych kont (normalnie jest tam jeszcze pracownica, której akurat w tym dniu nie było) - co bardzo mnie zdziwiło, gdyż jest ona szefową tejże placówki banku. Dzwoniła dopytywała się jak ma to wszystko zrobić, generalnie trwało to ok. 1,5 godziny... Gdy padło ponowne pytanie z mojej strony w imieniu babci (która tak naprawdę chciała już nie wspominać o tych 5zł, jednakże sam fakt iż 5zł nie jest to dużo - mnie zdenerwowało to w jaki sposób wcześniej potraktowała mnie i moją uwagę na temat jej błędu) czy można złożyć reklamację w związku z tym, że została źle poinformowana, Beata W. powiedziała, że nie ma takiej możliwości, gdyż otrzymałyśmy wcześniej prezenciki (które dostawali wszyscy klienci tamtej placówki za założenie karty kredytowej a także za założenie konta z kartą i ubezpieczeniem). Po 1,5h zostały usunięte wszystkie konta (konto 50+ z czasem wypowiedzenia ok. 2 tyg.). A na odchodne Beata W. powiedziała mi, że po co ciągnęłam babcię do banku zakładać konto skoro nie była do tego w pełni przekonana (kim ona jest, żeby mnie pouczać? Poza tym przy zakładaniu konta sama ją oczywiście do tego zachęcała). Podsumowując - lubię BZ WBK jako bank - mam konto tam od ok, 6lat i jestem z niego zadowolona, ale zakładałam je w Rudzie Śląskiej gdzie zawsze zostawałam dobrze poinformowana i pracownicy byli w pełni profesjonalni, natomiast do placówki partnerskiej Banku Zachodniego w Chorzowie już nie pójdę. A moja babcia niestety całkowicie zraziła się do banków i do płatności „plastikowymi pieniędzmi”.