Opinia użytkownika: Aszka
Dotycząca firmy: Piekarnia Tyrolska
Treść opinii: Zgłodniałam, więc zaszłam do sklepu kupić coś do przegryzienia. Za ladą stała sprzedawczyni, ubrana w firmowy strój. Obsługiwała klienta, a dwoje innych stało w kolejce. Na półkach za sprzedawczynią były poukładane różne rodzaje chleba, natomiast bułki i ciasta znajdowały się na półkach lady. Przy każdym produkcie była etykieta z jego nazwą oraz ceną. Czekałam na obsługę około 4-5 minut. Sprzedawczyni zapytała mnie "słucham?", a następnie zapakowała bułki w woreczek. Zrobiła to sprawnie i równie szybko podliczyła zakupy i podała kwotę do zapłaty. Następnie położyła paragon na ladzie i podziękowała za zakup. Zaczęła obsługiwać klienta stojącego za mną.