Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: VIPERA
Treść opinii: Niestety firma prowadząc sprzedaż wysyłkową nie dba o prawidłowe zabezpieczenie kosmetyków przed uszkodzeniem. Lubię pudry do twarzy w kamieniu tej polskiej firmy, jednak w sklepach stacjonarnych zazwyczaj są one niedostępne. Zamawiam więc przez Internet. Producent prowadzi sklep internetowy pod swoim adresem vipera.com.pl, a także z konta na popularnym portalu aukcyjnym po identycznych cenach. Zarówno na stronie internetowej jak i na portalu aukcyjnym dostępny jest cały asortyment kosmetyków firmowych. Ja zamawiam poprzez portal aukcyjny. Złożyłam na przestrzeni czasu kilka zamówień na te pudry i w dwóch przypadkach otrzymałam lekko pokruszone pudry (a taki lekko pokruszony puder wkrótce staje się bardzo pokruszony i zamiast służyć mi przez 2 miesiące, po 2 tygodniach trafia do kosza, co uważam za stratę pieniędzy). Pudry owijane są w cienką warstwę bąbelków i pakowane do koperty bąbelkowej. Moim zdaniem przydałoby się usztywnienie, np. dodatkowe owinięcie w karton przed włożeniem do koperty. Po pierwszym incydencie, kiedy 2 zamówione pokruszone pudry poszły do śmieci (razem ok. 50 zł) przy kolejnym zamówieniu opisałam sytuację i poprosiłam o lepsze opakowanie. Początkowo dostałam informację na maila, że produkty zostaną wysłane, ale ani słowa o opakowaniu. Napisałam więc jeszcze raz. Otrzymałam odpowiedź, że pudry zostaną owinięte w podwójną folię bąbelkową. Nie uważam, żeby szczególnie dobrze ona chroniła (Poczta Polska jest bardzo niedelikatna), ale nie kłóciłam się. Pudry dostałam na szczęście w dobrym stanie. Po jakimś czasie zamówiłam kolejne sztuki. Nie prosiłam już o mocniejsze opakowanie nie chcąc się naprzykrzać (poza tym miałam nadzieję, że producent "zmądrzał"), otrzymałam 2 lekko zapakowane pudry, jeden z nich ukruszony. Napisałam maila w tj sprawie - opisałam sytuację, dołączyłam zdjęcie, poinformowałam, że więcej nie będę tych pudrów przez Internet kupować (skoro do sklepów stacjonarnych są dowożone w idealnym stanie, a bezpośrednio do klienta nie mogą, bo producent oszczędza na opakowaniu), zasugerowałam tez konieczność bezpieczniejszego pakowania takich produktów. Otrzymałam odpowiedź, że drugi raz wysyłają mi puder i drugi raz jest uszkodzony, nigdy wcześniej im się to nie zdarzyło i mogą wymienić. Przeprosin nie było. Nie skorzystałam z możliwości wymiany (nie mam czasu i nie chciałam płacić kolejnego kosztu wysyłki nie mając gwarancji, że puder dotrze nieuszkodzony).