Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: LOTOS
Treść opinii: Moja obserwacja dotyczy wizyty na stacji Lotos w celu uzupełnienia braku paliwa. Po podjechaniu do dystrybutora i zatankowaniu auta byłam zmuszona do znalezienia pojemnika z papierowymi ręcznikami (rączka, za pomocą której wlewa się paliwo była mokra i tłusta). Pojemnik ten znalazłam tylko na jednym, środkowych słupie stacji. Po wejściu do sklepu zauważyłam 5-osobową kolejkę (czynna była tylko jedna kasa), druga pracownica zaś widoczna była z tyłu na zapleczu. Po kilku minutach druga z pracownic podeszła do kasy. Gdy przyszła moja kolej nie zostałam powitana słowami "Dzień dobry", pracownica użyła jedynie słowa "proszę", lecz jej ton głosu wykazywał wyraźne niezadowolenie. Zapytała ona o kartę Navigator, potem zaś o to czy będzie paragon czy faktura, na końcu zaś o kwocie zapłaty. W momencie podania przeze NIP-u firmy pracownica nie potwierdziła nr rejestracyjnych auta, o które przy każdej wizycie jestem uprzejmie pytana. Na koniec bez żadnego słowa otrzymałam przedartą fakturę wychodząc ze sklepu. Moja końcowa ocena- wygląd powierzchni wokół stacji, jak i czystość w sklepie- bez zarzutu, obsługa niezadowolonej, wręcz obrażonej pracownicy zaś pozostawia wiele do życzenia.