Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: ZIAJA
Treść opinii: Niestety firma niezbyt liczy się ze zdaniem klienta. Kosmetyki pielęgnacyjne firmy Ziaja kupuję od lat - starsze kosmetyki Ziaja bardzo służą mojej skórze, ale niestety znikają z półek i są zastępowane przez nowe kosmetyki firmy Ziaja, które mi nie służą (np. kosmetyki do cery wrażliwej, które powinny być łagodne, a mimo to regularnie używane powodują zaczerwienianie się oraz suchość skóry). Najczęściej takie produkty trafiały do kosza i traciłam sporo pieniędzy. Zainteresowałam się tematem i przeanalizowałam skład kosmetyków - okazało się, że te nowsze zawierają znacznie więcej "chemii" w składzie niż stare wersje. Widząc, że na stronie producenta - ziaja.com - znajduje się formularz, gdzie można m.in. "zgłosić uwagi nt. produktów" zgłosiłam swoje uwagi (tzn. napisałam, które kosmetyki źle na mnie wpływają i wyraziłam niezadowolenie, że stare dobre produkty znikają z półek). Wiadomość napisałam wieczorem i już rano otrzymałam odpowiedź mailową od pani pracującej w firmie Ziaja. Pani napisała, że jest im (producentom) przykro, że skierowałam tyle słów krytyki w ich stronę. Ponadto zapewniła, że to co mi się nie podoba, podoba się wielu innym osobom i każdego dnia otrzymują na to sygnały oraz, że ilość "chemii" zawartej w kosmetykach jest bezpieczna, a nad składem kosmetyków Ziaja pracują technolodzy, natomiast producenci nie mają żadnego wpływu na to, jak poszczególne organizmy klientów będą reagować na kosmetyki. Napisała, że wszystko w dużej ilości szkodzi, a w kosmetykach Ziaja ilość chemii nie przekracza norm. Poleciła mi kosmetyki z serii Ziaja-Med (droższe niż te "zwykłe", które lubię i które dobrze się sprawdzały i niekoniecznie lepsze - mówię tak po przetestowaniu tylko jednego produktu Ziaja-Med). Odpisałam, że jestem świadomym konsumentem i wiem, że normy nie są przekroczone, ale jednak w praktyce nowe kosmetyki działają tak jak działają, czyli źle (to nie tylko moja opinia, ale także opinia bliskich mi osób oraz dużej ilości internautek recenzujących te produkty) i że jeśli stosuje się całą gamę tych produktów, a nie tylko pojedynczy produkt, to wtedy normy w organizmie mogą zostać przekroczone. Ponadto wypisałam składy kilku produktów (porównanie starszych dobrych produktów z nowymi - szkodliwymi), gdzie wyszczególniłam i opisałam przykładowe szkodliwe składniki czarno na białym. Kolejnej odpowiedzi na mój mail już nie otrzymałam.