Opinia użytkownika: nattan
Dotycząca firmy: InPost
Treść opinii: Salonik InPostu jest dobrze oznakowany i zlokalizowany na terenie CH Tesco. Minimalistyczne wykończenie pozwala na utrzymanie jednego okienka i półki (czystość i porządek bez zarzutu), na której można zaadresować kopertę etc. Poza mną nie było innych klientów. Jedna obsługująca pani zdziwiła się najwyraźniej, że ktoś przerywa jej (prywatną) rozmowę z koleżanką, bo nawet nie odpowiedziała na 'dzień dobry'. Ponieważ miałem do wysłania kilka listów poleconych ekspresowych poprosiłem o druczki do wypełnienia. Pani spytała, czy 4 wystarczą. Uśmiechnąłem się i poprosiłem o więcej. Okazało się, że więcej druczków nie ma (!), ale pani dała mi w zamian druczki na potwierdzenie odbioru.Po wypełnieniu druków pani przyjęła ode mnie wszystkie koperty. Nie uśmiechnęła się przy tym ani razu, kontynuowała natomiast rozmowę z siedzącą obok koleżanką. Na zakończenie poprosiła mnie o zapłatę, oddała druczki, podziękowała i odpowiedziała na moje 'do widzenia' tym samym.Zdecydowaną zaletą InPostu są niskie ceny. Za przesyłki, w których wysyłałem kosmetyki (w każdej 2 mydełka i krem do rąk, więc masa ok. 300 g) zapłaciłem po 3,50 zł - w porównaniu z Pocztą Polską to ok. 30% taniej! Przesyłki zostały dostarczone lub awizowane w regulaminowym terminie D+2 (do 2 dni po nadaniu). W dodatku na stronie www.inpost.pl można śledzić losy przesyłek. Niestety w sposobie obsługi przy okienku InPost nie wyróżnia się - zamiast pogodnej, sympatycznej kasjerki zastałem znudzoną, neutralną dziewczynę. To za mało w walce o klienta nadającego do tej pory listy na poczcie. Poza tym 4 druczki na listy w całym punkcie? O takie rzeczy należy dbać z wyprzedzeniem.