Opinia użytkownika: Aneta_667
Dotycząca firmy: Quo Vadis
Treść opinii: Do restauracji QUO VADIS udałam się m.in. aby zjeść coś smacznego i jednocześnie obejrzeć półfinałowy mecz EURO 2012 Niemcy-Włochy. Lokal był w połowie zapełniony, ale było widać duże zabieganie personelu i panował lekki rozgardiasz. Kelnerka podeszła do mojego stolika w przeciągu 5 minut od wejścia-ubrana w czarną bluzkę, podobnie jak pozostali pracownicy restauracji (w większości w T-shirtach z krótkim rękawem) aczkolwiek nie były to stroje firmowe. Na wybraną pizzę czekałam 20 minut (zamówiłam do niej piwo, które dotarło do stolika w ciągu 3 minut), już dość mocno głodna, a kiedy została dostarczona do stolika, okazało się...że najwidoczniej pomylono zamówienie. Pizza nie miała ani krzty oczekiwanego groszku czy kurczaka, za to bekon i pieczarki...Ponieważ jednak kelnerka dość szybko ulotniła się od stolika a mój głód, jak czułam, wzrastał z każdą minutę, toteż zdecydowałam się nie reklamować zamówienia. Tym bardziej, że pizza była dość smaczna, bogata w owe "inne dodatki", na grubszym lekko zarumienionym cieście. Na zakończenie spotkało mnie jednak jeszcze jedno zaskoczenie "in minus" - awaria terminala i brak akceptacji płatności kartą, o czym kelnerka poinformowała mnie dopiero przynosząc rachunek (notabene wypisany odręcznie na kartce, przepraszając wprawdzie za taką formę, ale-cytując - "inna nie była dostępna na daną chwilę"). Sam talerz zniknął błyskawicznie po zakończeniu mojej konsumpcji a przed wypiciem piwa, zabrakło pytania o to czy jedzenie mi smakowało, czy ewentualnie nie życzę sobie jeszcze czegoś...Zresztą i przy samym zamówieniu, wprawdzie krótkim i konkretnym (pizza + piwo), zabrakło jednak podsumowania zamówienia o upewnienia się czy kelnerka dobrze je odebrała, usłyszała-może stąd wynikła zaistniała pomyłka.Na pewno lokal mogę polecić na krótki wypad ze znajomymi w szerszym gronie (sporo miejsca na dwóch salach) w celu np. obejrzenia jakiegoś wydarzenia sportowego live, dla osób które bardziej chcą skupić się na samym wydarzeniu czy rozmowie ze znajomymi/przyjaciółmi, orzeźwiając piwem bądź sokiem a nie skupiając na delektowaniu jedzenia.