Opinia użytkownika: Szamanka
Dotycząca firmy: Bar Smakosz
Treść opinii: Okolica paskudna, ale zmorzona głodem postanowiłam zaryzykować. Był piątek 13-tego, lokal pusty, wystrój trochę po chińsku, trochę po polsku, zapachy takie sobie, ale CZYSTO! Obsługa jakby trochę speszona, ale na pogaduchy ochoty nie miałam więc bez problemu. Bałam się, że tuż przed zamknięciem już niewiele z menu dostanę, ale o dziwo co to to chciałam - bez problemu. Wybrałam polędwicę w pięciu smakach i dla towarzysza mojej podróży mielone. Boniu! Wreszcie normalne jedzenie (dla wrażliwego żołądka bez żadnych rewolucji!)! Polędwica może nie typowo chińska, bez udziwnień, bez mnogości przypraw, ale pycha! Mielone (a to przecież zawsze ryzyko) z ziemniakami i surówkami po prostu jak w domu! Co prawda dużo ryżu i dużo ziemniaków, ale za taką cenę porcja po prostu mega! oferta również na wynos! Naprawdę polecam. Na pewno następnym razem wstąpię do tego lokalu - mam nadzieję, że poziom jedzenia pozostanie bez zmian.