Opinia użytkownika: Harpaganica
Dotycząca firmy: ZUS
Treść opinii: Dzisiejsza moja wizyta w ZUS Toruń raczej nie zmieni mojej (pewnie podzielanej przez większość naszego społeczeństwa) niechęci do tego typu "przybytków".Przy wejściu zadziwił mnie komputer,na którego dotykowym ekranie trzeba wybrać kategorię sprawy, z którą się przyszło, po czym drukuje się bilet z numerem.Trzeba grzecznie poczekać aż numer wyświetli się nad drzwiami, przypisując nas do określonego boksu tematycznego.W boksie=okienku obowiązuje złota zasada spychologii-"Proszę pani, to nie u nas.My nie mamy takich informacji w systemie."Po 50-minutowym oczekiwaniu w czystym i w miarę schludnym otoczeniu, usłyszałam:"Uda się pani taraz na piętro X...do pani takiej i takiej".Pojechałam więc do zdziwionej innej pani, która próbowała mnie zesłać do kolejnego pokoju.Spędziłam 1h30min.Wyszłam spocona, nie załatwiając zamierzonej sprawy.Daję plusa za wystarczającą ilość krzesełek w "poczekalni", udaremniających przymus podpierania ścian.Jak i za wprowadzenie systemu automatycznej kolejki, która z pewnością porządkuje pracę instytucji.Szkoda,że jej pracownicy nadal nie mają obowiązku pracy, z tak powszechnym w tych czasach, systemem CRM.Pozwoliłoby to na: 1*posiadanie wiedzy na temat spraw petenta 2*ukazałoby pracowitość jednych, a lenistwo innych zatrudnionych w państwowych instytucjach i opłacanych z naszych podatków.Wszystkim udającym się w to magiczne miejsce radzę zaopatrzyć się w...CIERPLIWOŚĆ:-)I tak żyć i myśleć o przyszłości, by z tym miejscem nie wiązać swojej starości.