Opinia użytkownika: rossa
Dotycząca firmy: Real
Treść opinii: Strefa wejścia na halę sprzedażową była uporządkowana, dostępna była bardzo duża ilość koszyczków na zakupy, równo poustawianych na stosy. Przy punkcie obsługi klienta znajdowały się bukiety kwiatów ciętych - były świeże. W pierwszej alejce panowała wyprzedaż. Produkty były podzielone według asortymentu i poustawiane na drewnianych paletach, co sprawiało wrażenie niedbałej ekspozycji. W alejce "w poprzek" marketu również znajdowały się wyspy z artykułami o obniżonej cenie. Każde stanowisko było wyraźnie opatrzone ceną, w jakiej znajdują się tam produkty. Jednak sam towar rzucony był niedbale, tak, że nie było możliwości dojścia do niektórych rzeczy. Obsługa sklepu krzątająca się po hali była ubrana w fioletowe koszulki nawiązujące do Euro 2012, każdy pracownik posiadał identyfikator. W alejce z alkoholami panował jako taki porządek. Trunki na regałach były ładnie wyeksponowane i odpowiednio oznaczone karteczkami z cenami, jednak po środku alejki znów znajdowała się paleta z alkoholami w "piłkarskich" opakowaniach - panował na niej bałagan i braki, nie widziałam również informacji o cenach. Udałam się do kasy. Do każdego stanowiska była kilkuosobowa kolejka. Ze względu na to, że miałam w koszyku tylko 2 produkty rozejrzałam się za kasą ekspresową, jednak to stanowisko było nieczynne, więc stanęłam w kolejce. Młoda kasjerka, mimo, że widziałam ją na tym stanowisku już nie pierwszy raz pracowała jakby w zwolnionym tempie. Gdy nadeszła moja kolej nie zostałam przywitana, pani bez słowa zaczęła skanować moje zakupy, sama musiałam się upomnieć o zeskanowanie karty programu lojalnościowego. Po skasowaniu, kasjerka poinformowała mnie o wysokości zapłaty, po czym przyjęła gotówkę, wydała mi dobrze wyliczoną resztę i paragon. Odchodząc od kasy nie usłyszałam pożegnania.