Opinia użytkownika: rossa
Dotycząca firmy: Sake
Treść opinii: By dojść do restauracji trzeba przejść przez bramę pomiędzy kamienicami. Miejsca można zając na jednym z dwóch poziomów lokalu lub przy sprzyjającej pogodzie-na dworze. Wraz z moim chłopakiem weszłam do środka. Ledwo przekroczyliśmy próg "zaatakowała" nas przechodząca kelnerka chcąca przyjąć zamówienie, mimo, że jeszcze nawet nie zdążyliśmy zerknąć na menu. Miała na sobie białą koszulę. Zaopatrzyliśmy się w kartę i zajęliśmy miejsce przy stoliku na placu wokół budynku. Wewnątrz ze względu na upał, było zbyt ciepło i duszno, pomimo otwartych okien. Otoczenie było czyste, sąsiednie stoliki również. Przejrzeliśmy menu. Z zaskoczeniem odkryłam, że ceny są bardzo przystępne. Lokal oferuje duży wybór sushi, jak również innych potraw. Na stronie z daniami rybnym i owocami morza, we wszystkich potrawach zamiast gatunku umieszczone było ogólnikowe pojęcie "ryba", więc z podjęciem decyzji wstrzymałam się do pojawienia się kelnerki, która pojawiła się po około 10 minutach. Była to inna pani, niż ta, którą spotkaliśmy wewnątrz restauracji, również odpowiednio ubrana. Była bardzo uprzejma i miła. Wyjaśniła mi, że tajemnicza ryba z menu to filet z mintaja. Oboje zdecydowaliśmy się na potrawę "kurczak w pięciu smakach", kelnerka zapytała, czy podać coś do picia. Po przyjęciu zamówienia zniknęła, by po około kwadransie pojawić się z potrawami. Sztućce zostały podane jedynie owinięte w cienką papierową serwetkę i zwyczajnie, bez żadnego talerzyka położone na stole. Porcje zamówionych przez nas dań były zaskakująco duże w porównaniu do ceny, jednak samo danie nie wyglądało zbyt apetycznie. Nie wiem również skąd pomysł na nazwę owego kurczaka, ponieważ smak nie miał z nią nic wspólnego. Nie podano nam żadnych serwetek poza tymi w które owinięto sztućce. Po posiłku ponownie udaliśmy się do wnętrza lokalu by uregulować rachunek. Kątem oka zauważyłam, że jedna z kelnerek łagodzi sytuację z niezadowolonym z podanej potrawy klientem. Do nas podeszła pani, która do tej pory nas obsługiwała. Poprosiliśmy o rachunek, kelnerka podała kwotę do zapłaty. Minusem restauracji jest to, że nie ma możliwości płacenia kartą. Po uiszczeniu należności, zanim wyszliśmy, zostaliśmy zaproszeni do ponownego odwiedzenia lokalu.