Opinia użytkownika: Joanna_2071
Dotycząca firmy: EKO
Treść opinii: W dniu dzisiejszym wybrałam się wraz z narzeczonym do supermarketu EKO, żeby kupić ser żółty do lazanii. Po wejściu zatrzymaliśmy się przez chwilę przy stoisku z gazetami, a następnie udaliśmy się na stoisko wędlin i serów. W sklepie panował porządek, podłogi były czyste, a produkty schludnie poukładane. Gdy podeszliśmy do stoiska, okazało się, że nie ma przy nim żadnego pracownika, postanowiliśmy więc na niego zaczekać. Po chwili pojawiła się koło nas jedna z pracownic, która początkowo nie zwróciła na nas uwagi, jednak, gdy zauważyła, że czekamy na obsługę, zapytała nas: "Państwo jeszcze chcą coś kupować?" (było ok. 7 minut do zamknięcia sklepu). Gdy odpowiedzieliśmy twierdząco, zawołała głośno po imieniu pracownicę stoiska. Gdy pani podeszła, aby nas obsłużyć, wskazaliśmy jej rodzaj sera, który chcieliśmy kupić i powiedzieliśmy, że chcemy 30 dag. Pracownica zaczęła przeglądać pokrojone i zafoliowane paczki serów, sprawdzając, czy jest wskazany przez nas. Powiedziała: "Ja go nie widzę, a kroić już na pewno nie będę. Możecie wziąć jakiś inny". Wzięliśmy więc inny rodzaj sera (droższy od wskazanego przez nas) i udaliśmy się do kasy. Zostaliśmy obsłużeni przez panią kasjerkę i wyszliśmy ze sklepu.