Opinia użytkownika: PAN
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Po powrocie z Poznania postanowiłem wstąpić na stację uzupełnić paliwo. Przy wjeździe na stację stała duża reklama informująca o aktualnych cenach paliw. Teren był czysty tak jak i pobliski parking. Na stacji nie było dużo klientów więc podjechałem do pierwszego wolnego dystrybutora i rozpocząłem tankowanie. W tym czasie przyjrzałem się dokładnie całej stacji. Przy dystrybutorach były pojemniki z czystą wodą i ściągaczką do czyszczenia szyb. Obok leżały jednorazowe rękawiczki. Dystrybutory były bardzo dobrze oznaczone, więc o pomyłce podczas tankowania nie mogło być mowy. Po zatankowaniu udałem się do budynku w którym była kasa i sklep. Po wejściu do środka zauważyłem, że mimo iż otwarte są trzy stanowiska do każdego czeka 1-2 osoby. Część osób płaciła za paliwo a część za zakupy. Gdy nadeszła moja kolej powitał mnie z uśmiechem młody kasjer. Był to pan M.(imię widniało na identyfikatorze ale zachowam je do mojej wiadomości) w wieku około 28-30 lat, wzroście około 175 cm. Pracownik miał ciemne włosy ostrzyżone na "jeżyka". Powiedział "dzień dobry", spytał o numer dystrybutora, czy posiadam kartę "Payback" oraz czy będę chciał otrzymać paragon czy fakturę. Po uregulowaniu płatności, kasjer pożegnał mnie słowami "do widzenia, zapraszam". W sklepie było czysto, prasa na stojaku była ładnie wyłożona a na regałach panował porządek. Tankowanie przebiegło szybko, zapłata także ale te ceny paliw ... Szkoda słów.