Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Pogotowie Ratunkowe
Treść opinii: Mój maluszek dostał wysokiej gorączki w nocy. Podałam więc środek przeciwgorączkowy i zadzwoniłam na pogotowie. Tam dano mi instrukcje co dalej. Lekarz niestety odmówił przyjazdu. Po godzinie zdecydowała, że pojadę na pogotowie. Przywitała nas młoda pielęgniarka. Była dość sympatyczna, rozmawiała z nami w oczekiwaniu na lekarza. Po ok 10 minutach pojawił się zaspany doktor. Był to młody mężczyzna, który wydawał się bardziej przerażony niż mój maluszek. Efekt był taki, że dziecko się rozpłakało i nie dało się osłuchać. Lekarz wobec tego był bezradny i wypisał tylko skierowanie do szpitala do pediatry. Zmarnowaliśmy tylko czas. Musieliśmy więc jechać z chorym dzieckiem dalej.