Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Orange

Treść opinii: Gdy weszłam do salonu, sprzedawca obsługiwał innego klienta. Usiadłam przy stoliku obok i przyglądałam się placówce. Telefony były dobrze wyeksponowane, ulotki z informacyjne z aktualną ofertą były łatwo dostępne dla osób potencjalnie nimi zainteresowanych. Gdy klient przede mną dopytywał o warunki oferty, w placówce pojawiła się jeszcze jedna osoba. Sprzedawca przeprosił na chwilę obsługiwanego klienta i zapytał nowego, czy sprawa, z którą przyszedł, jest pilna - czy chodzi o doradztwo, czy może tylko o zakup doładowania. Nowy klient uściślił o co chodzi (szczegóły oferty), uzyskał odpowiedzi na zadane pytania i wyszedł z placówki.Zastanowiło mnie, dlaczego nikt nie zapytał o powód mojej wizyty. Gdy nadeszła moja kolej, wyjaśniłam, że mam problem z telefonem i chciałabym zgłosić reklamację. Sprzedawca poprosił o dokumenty gwarancyjne i dopytał o szczegóły i zaczął uzupełniać coś w komputerze. Obsługa przebiegła bardzo sprawnie. Jedyne, co mi przeszkadzało, to fakt, że po wydrukowaniu formularza reklamacyjnego, sprzedawca podsunął mi go do podpisania i nie dał mi przy tym czasu na zapoznanie się z treścią tego dokumentu. Czułam się ponaglana do podpisania go, a chciałam mieć chwilę na to, by się z nim w spokoju zapoznać. Należy jednak przyznać, że sprzedawca był uprzejmy, schludnie ubrany i pomocny.