Opinia użytkownika: Em.
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Do tego, że mają tylko płatne koszyki już byłam przygotowała. Ale jak się okazało, to nie koniec utrudnień. Miałam zakupy, a zawsze wolę je zostawiać w szafkach, niż wnosić na teren sklepu. Okazało się, że szafki są PRZY WYJŚCIU. Czyli musiałabym przejść przez sklep z zakupami, potem zostawić rzeczy i wchodzić jeszcze raz. Medal dla tego, kto to wymyślił ;) Poddałam się, weszłam z zakupami. Dość sprawnie zrobiłam zakupy. W sklepie jest dużo przestrzeni, więc wygodnie chodzi się między alejkami. Niestety, moje największe rozczarowanie miało miejsce, kiedy chciałam kupić piwo w promocji z gratisowymi orzeszkami. Przeszukałam dokładnie półkę i niestety nie znalazłam ich. Poszłam szukać pracownika. W całym sklepie tylko jedna osoba wykładała towar. Poprosiłam panią o pomoc w znalezieniu tych orzeszków (przyniesienie z magazynu?) i okazało się, że NIE PRZYWIEŹLI ICH W OGÓLE. Jak dla mnie to robienie klientów w balona. Reklamowanie promocji, z której tak naprawdę nie można skorzystać. Upewniłam się, czy inne orzeszki tej firmy nie są objęte promocją, ale oczywiście okazało się, że jedyne orzeszki, które są w promocji nie zostały przywiezione. Pewnie celowo, bo wszystkich innych był ogromny wybór.. Można się domyślić zresztą jaki zapas przekąsek był na półkach przed euro. Pracownicy uprzejmi, sklep przestrzenny.. Ale promocja bardzo zniechęciła mnie do Biedronki ogólnie. Rozumiem, że mogłyby się skończyć, ale skoro w ogóle nie było… ;/ Otwarta odpowiednia liczba kas. Przy kasie, do której podeszłam nie było nikogo.