Opinia użytkownika: rossa
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Na stacji panował niewielki ruch. Plac stacji był czysty, nigdzie nie widziałam śmieci ani plam paliwa. Przy dystrybutorach były dostępne jednorazowe rękawiczki. Jako pasażerka samochodu udałam się do budynku stacji po kawę. Od razu po wejściu usłyszałam słowa "dzień dobry". Mimo wczesnej pory i niewielkiej ilości klientów czynne były dwa z trzech stanowisk kasowych. Udałam się do jednego z nich i poprosiłam o 2 kawy. Młody pracownik, zapytał czy mają być białe czy czarne, po czym udał się je przygotować. W między czasie dołączył do mnie mój chłopach, który zakończył tankowanie samochodu. Gdy obsługujący mnie pan wrócił z kawami podałam numer dystrybutora by zapłacić również za tankowanie. Pracownik stacji zapytał czy posiadam kartę programu lojalnościowego oraz podał kwotę do zapłaty. Dokonywałam płatności kartą, więc pracownik wskazał mi pin-pad, poprosił o wpisanie pinu i zatwierdzenie go. Otrzymałam paragon i wydruk z terminala. Zanim odeszliśmy od kontuaru obsługujący nas pan wskazał jeszcze stoliczek na którym znajduje się cukier do kawy i plastikowe sztućce, a następnie życzył nam miłego dnia i nas pożegnał, by zająć się kolejnym klientem.