Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Warszawska Spółdzielnia Spożywców Wola
Treść opinii: Rozkleił mi się bucik.Ach te nie równe warszawskie chodniki. Nie ma rady muszę kupić klej popularną kropelkę (super glu) W kiosku nie ma.Wchodzę więc do sklepu WSS Społem Wola. Sklep samo obsługowy kilka schodków, wylany betonowy podjazd dla wózków z boku.Nad drzwiami żółta markiza o zaokrąglonych bokach.Za drzwiami stoliczek z koszykami do ręki, z uchwytem.Plastikowe ale również wiklinowe. Są też gazetki z ofertą promocyjną.Wchodzę na sam, ale tu są tylko artykuły spożywcze. Robię pętle i tak znajduję się w drugiej części sklepu.Kleju nie widzę, mimo że tu jest chemia gospodarcza a więc powinien być. Widzę za to w lodówce puszki.Biorę, przyda się.Podchodzę do stoiska z alkoholem.Pytam się stojącego za ladą sprzedawcy o klej po który tu de facto weszłam.Pani w beżowej koszulce firmowej otwiera szufladę bod przeszklonym blatem lady i podaje mi tubkę.Zapytuję o cenę.Jak by nie była kupić muszę, bo jak na wstępie napisałam mam szewską awarię i muszę ją jak najszybciej usunąć.Oprócz kleju jeszcze mam do podliczenia picie i też pozaplanowo mały łakoć.Pai przyjmuje należność , wydaje bez problemu resztę wraz paragonem. Sklep polskiej sieci, uporządkowany, średnich rozmiarów dziś wypełnił przynajmniej na tę chwilę moją listę zakupową.