Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PKO BP
Treść opinii: Do banku zaszłam w celu uzyskania informacji na temat kredytu mieszkaniowego. Mimo umówionej wizyty na obsłużenie czekałam ok. 10 minut. Miejsce obsługi czyste, ciche i spokojne, umożliwiało swobodną konwersację. Całe dobre wrażenie znikło jednak w momencie rozpoczęcia rozmowy z doradcą, który stosował (do tego nieudolnie) techniki manipulacyjne poprzez:- utożsamianie się z klientem - "też właśnie szukam mieszkania"- porównywanie z innymi bankami - "chciałam ulokować swoje oszczędności w innym banku i prawie mnie oszukali! U nas to jednak są najlepsze warunki i uczciwa oferta"- zapewnianie, że wszystko będzie dobrze, nie ma się czego obawiać, jest Pani w najlepszych rękach, jesteśmy super- HIT! Dzwonienie do kierownika z pytaniem o aktualną marżę (doradca nieznający aktualnej marży???) po czym okrzyk zachwytu "Och, na prawdę aż tak mała? To cudownie!"- zapewnianie, że tylko teraz jest dostępna rewelacyjna oferta, z której aż grzech nie skorzystaćRozumiem, że zadaniem Doradcy jest namawianie do skorzystania z oferty, ale wybrany przez niego sposób sprawił, że włączyła mi się czerwona, ostrzegawcza lampka i wyszłam przestraszona, zastanawiając się ile z tego co mówiła jest prawdą. Oczekiwałam rzetelnej informacji i profesjonalnej obsługi, a zamiast tego dostałam masę obietnic i zapewnień bez pokrycia oraz mnóstwo opowieści z życia pracownika.