Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: Saturn
Treść opinii: Przy okazji zakupów w Galerii Krakowskiej postanawiam wejść do tego sklepu, by zorientować się w asortymencie etui do tabletu, od dłuższego czasu niestety nigdzie nie mogę zakupić najprostszego etui ochronnego pasującego do matrycy '7. Sklep zajmuję bardzo dużą powierzchnię, lokalizacja na poziomie -1 , na lewo od tzw. ruchomych schodów i pierwszego przejścia od przystanków komunikacji "galeria zachód".Po wejściu przez bramki biorę koszyk, czyste, równo poukładane jeden na drugim, dostępne. Rozglądam się po sklepie w poszukiwaniu tabliczki szyldu z działem komputery itp. Nie mam z bardzo dużo czasu, stąd nie zwracałam uwagi na interesujące mnie artykuły na innych działach, cel zakupu był konkretny. Gdy się nie zna rozmieszczenia poszczególnych działów, niestety słabo oznaczone odruchowo rozglądamy się zazwyczaj za kimś z obsługi. Tej na sklepie jak na lekarstwo. Mijam dział z telefonami komórkowymi, asortymentem do telefonów /w tym tzw. futerały, etui/, ale tutaj nie ma poszukiwanego przeze mnie towaru. Kolejne spojrzenie z dala na półki, akcesoria fotograficzne, akcesoria komputerowe /pamięci, karty/ ale nic z poszukiwań. dostrzegam dwie rozmawiające między sobą osoby niedaleko kas /na tzw. części sklepu ze sprzętem elektrycznym typu żarówki, przedłużacze/ ubrane w granatowe koszulki typu polo, bardzo niewyraźny z przodu napis z nazwą sieci, pytam, czy pan i pani są z obsługi sklepu. Po otrzymaniu potwierdzenia proszę panią o pomoc, coś tam niewyraźnie powiedziała wskazując ręką po skosie, że tego trzeba szukać na komputerach. Udałam się za panią, jednak nie byłam pewna czy idzie mnie zaprowadzić na ten dział, czy wraca może do swoich obowiązków. Podchodzę do półki, pani pokazuje mi tzw. podstawkę /też do tzw. '7/, ale nie o to mi chodziło, w końcu od niechcenia zdejmuje z półki opakowanie w pudełku zapakowane i zabezpieczone na '10 i mówi, że jest. Pytam, gdzie jest informacja, iż to jest na '7 a pani w odpowiedzi stwierdza po wielkości pudełka widać. Podaje mi też pudełko z zawartością od innego producenta, tańsze i wykonane na pierwszy rzut staranniej ale tak samo z za dużą matrycą. Kilka chwil się zastanawiam, by odnaleźć opis na pudełku a pani już obok nie ma. Nie padło ani jedne zapytanie czy w czymś trzeba pomóc, czy jest to poszukiwany model, po podaniu czegokolwiek co może mieć coś wspólnego z akcesorium do tabletu pani potocznie mówiąc "wsiąka jak kamfora". Przeglądam po kolei każdy artykuł na półce, zwracam uwagę, że niby są opisy na karteczkach z cenami, ale są momenty, że z nazewnictwa nic one nie wnoszą. Towar na półkach - wieszakach mocno przebrany. Na tzw. najniższej półce pojedyncze opakowania akcesorium do i-padów, tabletów, niektóre powyjmowane z opakowań, pewno po poprzednich klientach, którzy w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji /wymiary/ otworzyli pudełka. Akcesoria do tanich nie należą, ale przydałoby się wyłożyć przynajmniej tzw. jeden model okazowy z pudełka, by klient miał sposobność zapoznania się, czy dany artykuł spełnia warunki i pasuje do wybranego modelu. Z marnych opisów na karteczkach cenowych nic nie wynika. Zauważyłam na półkach, że są duże braki tam gdzie towar wywieszony w podawaniu cen. Wyjściem jest udanie się za każdym razem do czytnika, ale ten nie jest dostępny blisko. jeszcze jedna irytująca uwaga: ekspozycja reklamowa tabletów pod koniec działu, stoisko i reklamy zajmują wyznaczoną zabudowaną typu "stolik-domek" powierzchnię, reklamy świetlne, wyłożone do tzw. bezpośredniego zapoznania się zabezpieczone tablety, i chyba i- paddy. Włączona reklama, coś na zasadzie "wodospadu" /szum wody i wizualizacje ?/nie pamiętam jaka to firma /odcienie fioletu/ ale dochodzący co kilka sekund pisk, niby odgłos telefonu, jakaś tam zapowiedź słowna przy kilkuminutowym staniu na tym dziale nie dość, że nie pozwala się skupić to przyprawia o chęć ucieczki z tego miejsca jak najszybciej. Porażka, dezorganizacja wyboru i zakupów. Raczej pod klienta na zasadzie wybierz byle co, byle jak.Ogólne moje wrażenie; tej sieci w tym miejscu mówię: nie ! Pracownica niekompetentna /młody wiek, dłuższe, jasne włosy, szczupła/ bez jakiegokolwiek zaangażowania w potrzeby klienta, bez chęci nawiązania rozmowy lub przekazania do osoby bezpośrednio związanej z działem, jeśli nie znała się na tym asortymencie. Nikła pomoc, nieznajomość tematu brak podstawowych zasad uprzejmości w kontakcie z kupującym /nie padło zapytanie czy w czymś pomóc, pani po podaniu pierwszego lepszego pudełka uznała, że jej rola się kończy/.