Opinia użytkownika: Poziomka
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Wstąpiłam do Kauflandu, by kupić dwa chlebki. Po wejściu byłam bardzo mile zaskoczona nieskazitelnie czystą podłogą, która aż lśniła i dosłownie można było się w niej przejrzeć. Niestety na dalszej części sklepu czar prysł. W koszu, gdzie znajdowało się pieczywo, większość bochenków była po prostu czerstwa. Udało mi się co prawda po wielkich poszukiwaniach i grzebaniu w koszu znaleźć dwa świeże bochenki (dodam, że były na samym spodzie kosza), ale to jest naprawdę hańba, by sprzedawać za taką samą cenę nieświeży chleb jak świeży i do tego jeszcze robić klientów w konia! Przy kasie spędziłam kilka dobrych minut, bo jakaś kasjerka „księżniczka” prowadziła obsługę. Wyglądała jak Kleopatra, z czarnymi włosami i równo przyciętą grzywką. Miała grobową minę i wyglądała jakby była obrażona na cały świat. Zupełnie ignorowała klientów, robiąc to co musiała. Nie usłyszałam od niej ani jednego dziękuję czy proszę, nawet rachunku mi nie podała tylko rzuciła przed kasą.