Opinia użytkownika: Sonia_40
Dotycząca firmy: Da Antonio
Treść opinii: Udałam się dziś do restauracji Da Antonio, zwabiona pięknymi zapachami. Niestety podczas wizyty się zawiodłam. Na pierwszy rzut oka wyglądało to całkiem nieźle-sala czysta i uporządkowana. Niestety już po wybraniu miejsca zauważyłam pierwsze braki: przy moim stoliku obrus był co prawda czysty, ale za to z dziurą(na tyle dużą, że aż dziwi mnie, że ktoś dał radę ją przeoczyć). Kelnerka podeszła bardzo szybko i podała mi kartę. Niestety karta też wymaga wymiany ( i to nie ze względu na dania a na wygląd). Kartki były pomięte i pobrudzone na brzegach ( "wymacane" do szarego koloru). Zawartość karty ciekawa i składająca się nie tylko z pizzy (dostępne były sałatki, dania mięsne, dania z ryb,pizze, desery). Ceny od 20 złotych (za danie bez sałatki). Wybrałam danie i w moją stronę skierowała się kelnerka (znów bardzo szybko). Niestety z jej strony miała miejsce wpadka: już będąc w odległości około 2 metrów od stolika zaczęła pytać czy wybrałam już danie (na cały głos przy innych Klientach). Złożyłam zamówienie. Kelnerka przyniosła napój(colę) w butelce i szklankę. Niestety nie nalała napoju. W szklance miałam cytrynę(jak zwykle się podaje colę), ale zamiast jednego plasterka miałam aż trzy przez co w smaku uzyskałam do picia lemoniadę z colą. Na danie czekałam około 20 minut(co przy daniu przygotowanym od podstaw nie brzmi tak źle). Otrzymałam zamówione danie: kurczaka w pesto, pieczone ziemniaczki(które okazały się być talarkami) i sałatkę winegret (czyli sałatę z winegretem, moczącą się w sosie od rana i dzięki temu dość oklapłą). Na stole nie było ani soli, anie pieprzu ani też kawałka serwetki. Talarki dostałam już posolone. Niestety w połączeniu ze słonym pesto, było to za dużo soli. Lepiej byłoby podać sól i pieprz, tak, żeby Klient mógł sam doprawić danie. Po zakończonym posiłku zaczęłam oczekiwanie na Kelnerkę i rachunek. W tym czasie w restauracji nie było żadnych Klientów, ale czas oczekiwanie wyniósł 15 minut. I za pewne byłby dłuższy, ale zniecierpliwiona podeszłam do kasy gdzie musiałam zaczekać kolejne 2 minuty aż Pani Kelnerka dokończy drukowanie jakiś ulotek i mnie obsłuży. Podsumowując-niestety nie poleciłabym tego miejsca swoim znajomym i za pewne sama nie odwiedzę go ponownie.