Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Krzysztof_1186

Dotycząca firmy: Real

Treść opinii: Trzeba było w końcu zrobić większe zakupy dla rodziny do domu. W związku z tym, że dawno już nie byłem w hipermarkecie Real, tym razem wybrałem właśnie ten sklep. Po wejściu na salę, gdy spojrzałem na podłogę to byłem miło zaskoczony. Podłoga była wręcz lśniąca, chyba musieli ją niedawno pastować, bo aż buty skrzypiały jak się chodziło po sklepie. I tak właśnie było w całym sklepie. Tego dnia wyjątkowo dużo było asortymentu, bo nawet w głównej alejce na środku przez całą długość alejki, były wystawione oferty promocyjne. Tak samo jak na początku sklepu oferty pod hasłem „Wielki Wybór Niskich Cen”. Tuż dalej kolejne oferty pod hasłem „Wielka Zabawa Niskie Ceny”, a tam głównie zabawki dla dzieci przygotowane z myślą o Dniu Dziecka. Na samym końcu alejki stoisko z artykułami przeznaczonymi z okazji Euro 2012, a tam koszulki, dresy, bluzy, szklanki, trąbki itp. Ceny nawet dość konkurencyjne, tyle tylko, że nie są one firmowe ale z logo Euro i z hologramem. W kilku miejscach spotkałem pracowników wykładających towar na półki z palet, ale wyjątkowo nie przeszkadzały w poruszaniu się po sklepie i nie utrudniało to dostępu do produktów. Nawet raz skorzystałem z pomocy jednego z pracowników, gdyż nie umiałem trafić na produkt promocyjny z gazetki. Pani bardzo była miła i szybko rozwiała moje zniecierpliwienie. Podziękowałem i udałem się dalej. Trafiłem też na stoisko z warzywami i owocami. Jakie było moje zaskoczenie, gdyż na tym właśnie stoisku zaszły spore zmiany. I przyznać tu trzeba rację pomysłodawcy, gdyż rzeczywiście było bardzo przejrzyście. Panował tam ład i porządek, a produktów było całe mnóstwo. Po zakończeniu wkładania poszczególnych produktów do wózka udałem się do kas. Czynnych było kilka, w każdej po kilka osób ale wielkich kolejek nie było. Ustawiłem się w najkrótszej i poczekałem na swoją kolej. Gdy ta już nadeszła, to okazało się, że kasjerka chyba zapomniała języka. Ani dzień dobry, ani proszę, ani dziękuję. Po prostu cisza od początku do końca. Nawet nie posiadała identyfikatora. Przeszedłem jakoś tą obsługę i spakowałem się. Ale przyznać muszę, że mały niesmak na koniec pozostał.