Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: NFZ

Treść opinii: Za granicą musiałam skorzystać z pomocy lekarskiej. Chciałam uzyskać zwrot poniesionych za to kosztów (wykupienie leków, itp.). Miałam ze sobą wszystkie zaświadczenia i rachunki. Na miejscu poszłam do informacji, by dowiedzieć się jak wypełnić druk. Pani kazała mi zadzwonić pod jakiś numer telefonu, który miała obok siebie. Nie wiem, czemu sama nie mogła tego zrobić. Miałam tą panią poinformować, by zeszła na dół, bo mam kilka pytań. Pani przez telefon kazała mi je zadać. Ogólnie miałam wrażenie, że jej przeszkadzam, bo miała bardzo nieprzyjemny głos. Wyjaśniła wszystko pobieżnie i i tak nie byłam do końca pewna jak mam druki wypełnić. Wróciłam z wypełnionym następnego dnia i podeszłam do pani, która tłumaczyła coś innej. Cierpliwie poczekałam i gdy skończyła poprosiłam ją o pomoc. Nie chciała mi jej udzielić, choć od tego była. Bardzo brzydko poinformowała mnie, że nie ma czasu, ale zerknęła na to, o co ją prosiłam i pobieżnie powiedziała, bym wpisała to, to i to. Zrobiłam to na miejscu i oddałam wszystko, co było trzeba. W odpowiedzi dostałam pismo, że nie dostanę zwrotu pieniędzy dopóki nie przetłumaczę tych rachunków u tłumacza przysięgłego. Ręce mi opadły, bo koszty tłumaczenia przewyższyły by znacznie moje koszty leczenia. Zrezygnowałam.