Opinia użytkownika: nattan
Dotycząca firmy: mBank
Treść opinii: Z powodu ubiegania się o kredyt hipoteczny musiałem zamknąć posiadane karty kredytowe. Proces ten przebiegł bez większych zakłóceń w bankach tradycyjnych (Credit Agrocole, Alior Bank czy Citi Bank), natomiast w mBanku - banku internetowym - na zamknięcie rachunku karty będę czekał jeszcze miesiąc.W lipcu 2011 na stronach transakcyjnych mBanku wypełniłem wniosek zamknięcia karty kredytowej Visa Classic i jej rachunku. Jakie było moje zdziwienie, gdy doradca kredytowy po sprawdzeniu moich danych w BIK (w lutym 2012) stwierdził, że jestem wciąż obciążony limitem z mBanku. Telefon na infolinię wyjaśnił, że dyspozycja składana przez internet nie skutkuje całkowitym zamknięciem rachunku karty. 19 lutego złożyłem więc taką dyspozycję przez telefon. Chwilę po tym dostałem mailowe potwierdzenie, a następnego dnia informację: "Szanowny Panie, informuję, że w dniu dzisiejszym złożona przez Pana dyspozycja została zrealizowana."Po około miesiącu ponownie zadzwoniłem na infolinię mBanku z pytaniem o stan realizacji procesu. Powiedziano mi, że rachunek zostanie zamknięty w momencie wygenerowania się trzeciego pustego wyciągu i zachęcono do zamówienia potwierdzenia wypowiedzenia umowy (koszt 15 zł). Mój doradca uprzedził mnie jednak wcześniej, że mBank chętnie wysyła te potwierdzenia, choć dla analityków kredytowych nie mają one żadnej wartości, bo nie świadczą o zamknięciu rachunku, a jedynie o wypowiedzeniu umowy.19 maja ponownie zadzwoniłem do mBanku z pytaniem, kiedy informacja o zamknięciu rachunku karty zostanie przekazana do BIKu. I dowiedziałem się, że dopiero 10 lipca, ponieważ rachunek nadal nie jest zamknięty. Byłem bardziej dociekliwy i uzyskałem informację, że wniosek o zamknięcie rachunku wprowadzono do systemu dopiero 19 marca (miesiąc po złożeniu), zatem pierwszy z 3 pustych wyciągów wygenerował się dopiero w kwietniu.Jestem rozczarowany procedurami mBanku i podejściem do spraw klienta. Bank, który uważałem za nowoczesny okazał się zacofany. Nie pomogły interwencje mojego doradcy kredytowego ani moje prośby o przyspieszenie zamknięcia rachunku. Przykładowo, w Credit Agricole poproszono mnie o złożenie jednego pisma i procedurę zamykania rachunku skrócono z 3 do 1 miesiąca. Jedynym plusem moich kontaktów z mBankiem była obsługa mLinii - zawsze opanowana, uprzejma i sprawiająca wrażenie uśmiechniętej. Niestety w przypadku mojej sprawy pozwoliło to na podniesienie ogólnej oceny zaledwie o 1 punkt.