Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Apart

Treść opinii: Pierwszym miejscem, do którego się udałem, była sklepowa witryna: czysta, z uporządkowaną, błyszczącą i przyciągającą wystawą, na której każdemu wypolerowanemu przedmiotowi przyporządkowano odpowiednią cenę. Wnętrze sklepu było również czyste i eleganckie. Dwoje elegancko ubranych pracowników (mieli identyfikatory) zajmowało się klientami, musiałem więc chwilę poczekać. Pracownica podchodząc do mnie nie przywitała mnie, lecz od razu zapytała czym jestem zainteresowany. Kiedy powiedziałem, ze zegarkami zapytała 'co podać'. Wyjaśniłem swoje potrzeby, lecz zauważyłem, że pracownica o zegarkach męskich nie ma pojęcia. Podałem więc nazwę i cenę jednego z modeli – pracownica parsknęła śmiechem (niełatwo mnie urazić, ale poczułem się nieswojo). Trzeba jej było wyjaśnić 'łopatologicznie' który to egzemplarz (która sztuka, w którym rzędzie). Kiedy się zdecydowałem na zakup pracownica zaprosiła mnie do kasy. Zauważyła też, że popełniła jakieś faux-pas, i zaczęła się tłumaczyć, że zaśmiała się, bo nie może przecież znać wszystkich modeli i cen zegarków w sklepie. Przy kasie czekałem minutę (byłem drugi), a sama obsługa trwała 3 minuty. Zapłaciłem kartą uzupełniając w międzyczasie wniosek o kartę stałego klienta. Z płatnością bezgotówkową nie było problemu, jednak zdziwiło mnie, że na kartę stałego klienta muszę czekać około 4 tygodnie – w innych sklepach dostałem taką kartę natychmiast. Zegarek dostałem z kartą gwarancyjną, paragonem i eleganckim pudełkiem – wszystko w papierowej firmowej torbie. Pracownica odpowiedziała na moje pożegnanie z uśmiechem.Dotychczas bardzo lubiłem zaglądać do salonów Apartu, jednak wyśmiany przez pracownicę zmieniam nieco podejście. Szczególnie, że w stosunku do cen sklepów internetowych przepłaciłem o jakieś 160 złotych.