Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Wracając z pracy postanowiłam coś zjeść w przelocie na Galerii Krakowskiej. Ponieważ były krótkie kolejki wybrałam restaurację KFC, zależało mi również na szybkiej obsłudze. Zewnętrzna część lady była czysta, personel był ubrany w firmowe koszulki i jednakowe spódniczki. Wszyscy pracownicy widoczni przy kasach posiadali identyfikatory. Czekałam maksymalnie 2 minuty w kolejce choć przede mną było aż 4 osoby. Wydawać by się mogło, że jeżeli jest ruch jedzenie będzie świeże. Zamówiłam zestaw strips a ekspedientka zasugerowała powiększenie czyli zamianę małych frytek na duże ale odmówiłam. Poprosiłam jeszcze o ketchup do frytek. Sprzedawczyni faktycznie szybko przyniosła mój zestaw, podając pusty kubek na napój z automatu samoobsługowego oraz słomkę. Zostałam z uśmiechem pożegnana. Gdy nalałam sobie napój do kubeczka i przykryłam go dekielkiem, usiadłam przy stoliku ogólnodostępnym. Zaczęłam jeść i okazało się że frytki są zimne i przesolone. Rozglądając się za ketchupem zauważyłam, że go nie ma a przecież zamawiałam. Nie było też żadnej serwetki. Stripsy smaczne choć ostre, napój miał odpowiednią temperaturę ale co to za obsługa która choć miła, zapomina że klient prosił o ketchup. A może serwetkę też trzeba specjalnie zamawiać??? Do tego jeszcze te prawie zimne i przesolone frytki - wstyd! Gdzie jest ta bardzo szeroko rozreklamowana jakość? Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności sprawił, że słaba jakość obsługi i jedzenia skumulowała się na mnie. Radziłabym popracować nad bardziej uważnym słuchaniem klienta oraz nad jakością jedzenia bo chyba są jakieś standardy dotyczące ilości soli oraz czasu świeżości frytek.