Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Stradivarius
Treść opinii: Zapach i temperatura wnętrza sklepu bez zastrzeżeń. Wystawa uporządkowana a manekiny wystylizowane gustownie. Po wejściu do sklepu Pierwszego sprzedawcę zauważyłam przy kasie obsługującego klientów. Ubrany był zgodnie ze standardem firmy. Nie zostałam powitana ani zauważona przez personel porządkujący ubrania na sklepie. Zmuszona byłam sama nawiązać kontakt ze sprzedawczynią na sklepie, która pochłonięta była układaniem odzieży na stołach. Gdy zapytałam o sukienki zapytała na jaką okazję i wskazała mi część sklepu w której są wywieszone różne modele oraz poprosiła żebym sobie je pooglądała. Według mnie personel powinien być bardziej zaangażowany w obsługę klienta niż w staranne porządkowanie sklepu. Nie zaproponowano zakupu ani zmierzenia rzeczy dodatkowej. Wiedzę sprzedawcy oceniam dobrze, ale szkoda że nie wykazała własnej inicjatywy tylko skupiła się na lakonicznych odpowiedziach na pytania po czym wróciła do układania ubrań. Sprzedawczyni w przymierzalni była bardzo miła i kompetentna. Przy wejściu przedstawiła się i zapewniła o swojej dyspozycyjności w razie problemów z rozmiarem itp. Gdy poprosiłam o przyniesienie innego rozmiaru odbyło się to bardzo szybko. Podając sukienkę w odpowiednim rozmiarze pochwaliła za trafny wybór modelu dodając że tego lata to zestawienie kolorystyczne jest bardzo modne. Nie zaprezentowano mi rzeczy dodatkowej do zmierzenia. Przyniesiony rozmiar sukienki był odpowiedni. Przymierzalnia była czysta. Gdy podeszłam do kasy nie było kolejki. Sprzedawca był zajęty rozplątywaniem biżuterii, którą natychmiast odłożył po moim podejściu do kasy. Otoczenie kasowe było czyste i uporządkowane. Sprzedawca zaproponował zakup biżuterii, którą wcześniej miał w rękach. Był bardzo miły i uprzejmy a przy tym skoncentrowany na sprzedaży. Podczas pakowania zakupu nawiązał swobodną rozmowę. Po zapłaceniu wręczył mi zakup oraz paragon a następnie pożegnał się słowami "Do widzenia". Sprzedawca w przymierzalni i przy kasie był zainteresowany klientem, natomiast na sklepie personel nie skupił się na obsłudze lecz na ułożeniu towaru. Według mnie na sklepie powinien być sprzedawca bardziej otwarty na klienta a sprawiał wrażenie niezadowolonego z tego że poprosiłam o pomoc. Poza tym zostałam powitana dopiero przy finalizacji zakupu to jest przy kasie. Mając wcześniej styczność z dwoma innym sprzedawcami to chyba trochę za późno na powitanie.