Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: C&A

Treść opinii: Po pierwszym dobrym wrażeniu spowodowanym ogólnym porządkiem w sklepie musiałam zweryfikować swoją opinię jak tylko zobaczyłam przymierzalnię... Zdaję sobie sprawę, że te sterty ubrań zostały tam pozostawione przez nieporządnych klientów, jednak pracownicy też powinni się tym chyba nieco zainteresować i od czasu do czasu uprzątnąć te zwalone na kupę szmaty. Kolejna niespodzianka spotkała mnie przy kasie, gdzie usiłowałam zapłacić bonem, a do tego jeszcze uzyskać 20% rabatu na jeden z artykułów. Pani kasjerka przyniosła kalkulator i wpatrywała się w niego dłuższą chwilę, jakby nie bardzo wiedziała do czego służy. W końcu zasugerowaliśmy jej żeby pomnożyła cenę przez 0,8. Pani zaś na to: "jak to przez 0,8?" Kiedy wreszcie udało się jej wyjaśnić te jakże skomplikowane rachunki ;-) i podliczyła wszystkie nasze zakupy, podała kwotę do zapłaty. Wręczyłam jej więc bon pokrywający część tej kwoty i resztę chciałam dopłacić gotówką. Jednak nie dosłyszałam końcówki kwoty, więc o nią dopytałam. Pani zaś musiała skorzystać z kalkulatora aby obliczyć różnicę do zapłaty! Ja już w tym czasie miałam odliczoną gotówkę, poza tą końcówką... Szanowny Zarządzie sklepu przy Marszałkowskiej, może warto weryfikować wiedzę przyjmowanych pracowników w zakresie podstawowych działań matematycznych i/lub dbać o dokształcanie obecnych pracowników? Znacznie by to usprawniło obsługę klienta. (W tym wypadku w czasie kiedy byłam obsługiwana przez sąsiednią kasę przewinęło się jakieś 6 osób! Przecież realizacja bonu nie wydłuża aż tak bardzo czasu obsługi.)