Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kazar
Treść opinii: Jak na Galerię Krakowską przystało, trzeba dosyć długo czekać na ekspedientkę, ale to nie jest problem, bo wiadomo, klientów cały potok. Chociaż w pewnym momencie musieliśmy się uzbroić w dużą dawkę cierpliwości, bo pani, która nas obsługiwała zaczęła spisywać reklamację. W sumie, to nie miałam nic przeciwko, ale trochę to trwało, a my staliśmy nad nią jak 2 słupy soli i czekaliśmy. Mogłaby powiedzieć np., że prosi o chwile cierpliwości, bo musi to spisać. A tu nic... nie wiemy, co robić, czy zostawić tu buty, czy co robić? ile tak sobie mamy stać?... no nic, wybraliśmy w końcu idealne buty, ale niestety obszycie na 1 bucie było bardzo brzydkie. Poprosiliśmy więc o skierowanie do innej galerii, w której są te same buty, bo chcemy je kupić. Pani sprawdziła w systemie, powiedziała że w Bonarce i G. Kazimierz będą. Do bonarki dalego, więc poszliśmy do Galerii Kazimierz szczęśliwi, że w końcu kupimy buty. Przed wyjściem jeszcze raz się zapytaliśmy, czy tam będą? Będą, no to idziemy. Okazało się, że pani nas skerowała do sklepu, gdzie ich nie było, nawet w systemie, bo system się rzadko odświerza... Skoro klient jest zdecydowany, mówi, ze idzie po buty do drugiego sklepu, to chyba można upewnić się, czy one tam są? W Galerii Kazimierz pani ekspedientka po prostu zadzwoniła, żeby się upewnić, a w G. Krakowskiej tak się nie da? Stracony czas i rozgoryczenie. Klient nie musi pytać ekspedientki, czy aby na pewno porządnie sprawdziła to, co miała sprawdzić. Sama pracowałam jako ekspedientka, więc taka niekompetencja mnie w szczególności razi. Człowiek się zraża do porządnej marki;/