Opinia użytkownika: Katarzyna_3256
Dotycząca firmy: Cavablanca
Treść opinii: PO ZAKUPIENIU BILETU DO KINA UDAŁAM SIĘ DO CAVEBLANKA PO KAWĘ. PODESZŁAM DO LADY NIE BYŁO JUŻ KLIENTÓW A PANI(MŁODA, NISKIEGO WZROSTU DZIEWCZYNA W BRĄZOWEJ KOSZULCE CAVEBLANCA, WŁOSACH SPIĘTYCH W KUCYKA) ODWRÓCONA PLECAMI ŚCIERAŁA BLATY. BARDZO SZYBKO ZORIENTOWAŁA SIĘ, ŻE PODESZŁAM DO LADY. POWIEDZIAŁA- DZIEŃ DOBRY, CO CHCIAŁABY PANI ZAMÓWIĆ? ZDECYDOWAŁAM SIĘ NA CAPPUCCINO - MENU KAWIARNI BYŁO WYTŁUSZCZONE CZARNYM DRUKIEM I BARDZO CZYTELNE NA ŚCIANIE PRZEDE MNĄ. PANI KAROLINA- BA TAKI NAPIS WIDNIAŁ NA IDENTYFIKATORZE ZAPYTAŁA MNIE O ROZMIAR KUBKA DO KAWY A PO CHWILI ZAPYTAŁA CZY NIE WOLAŁABYM KAWY LATTE BO JEST DZIŚ W PROMOCJI I BĘDZIE TAŃSZA OD CAPPUCCINO O 4 ZŁ. ZDECYDOWAŁAM SIĘ. P. KAROLINA ZAPYTAŁA MNIE O CZY NA WYNOSI O FORMĘ PŁATNOŚCI. PO ZAKOŃCZENIU - ZAPŁACIŁAM GOTÓWKĄ- WYDAŁA MI RESZTĘ WRAZ Z PARAGONEM I POPROSIŁA ABYM USIADŁA I POCZEKAŁA AŻ MNIE ZAWOŁA. ZREZYGNOWAŁAM I PRZYJRZAŁAM SIĘ KAWIARNI. BYŁO JUŻ PÓŹNO, PEWNIE PRZED ZAMKNIĘCIEM. EKSPRES BYŁ BRUDNY OD KAWY, LEŻAŁ NA NIM JAKIŚ MOKRY PAPIER W KAWIE. ZMYWARKA BYŁA OTWARTA I PUSTA. NA BLATACH Z TYŁU BYŁ OKRUCHY CIASTA I STAŁ PŁYN DO MYCIA SZYB, LEŻAŁA ŚCIERKA. LADA DO WYDAWANIA ZAMÓWIEŃ BYŁA CZYSTA. PANI W 02:18 ZROBIŁA MI KAWĘ I PODAŁA. NASTĘPNIE ODWRÓCIŁA SIĘ DO SWOICH ZAJĘĆ. ZACZĘŁAM SZUKAĆ PRZYKRYWKI ALE NIE BYŁO ZAPYTAŁAM CZY MOŻE MI ZAMKNĄĆ KAWĘ - OCHOCZO PODESZŁA, PRZESZUKAŁA KOSZYK Z NAKRYWKAMI I POBIEGŁA DO SZAFY PO ODPOWIEDNIĄ. ZAMKNĘŁA MI KUBEK I POWIEDZIAŁA- PROSZĘ BARDZO. NIE ZAPYTAŁA MNIE PODCZAS CAŁEJ SYTUACJI CZY ZBIERAM PUNKTY I CZY W OGÓLE MAM KARTĘ LOJALNOŚCIOWĄ, NIE ZAPROPONOWAŁA MI TEŻ NIC DO KAWY.