Opinia użytkownika: Anna_3619
Dotycząca firmy: Gold's Gym
Treść opinii: Odwiedziliśmy dzisiaj z moim Lubym klub Gold's Gym niedaleko Wilanowa. Znalazłam w papierach jakieś stare kupony kupione dawno temu, które miały być jeszcze ważne, zgodnie z podaną w nich datą. Zmobilizowaliśmy się więc i ruszyliśmy na podbój siłowni i basenu. Oczywiście na miejscu okazało się, że nasze kupony są nic nie warte z winy Groupona, ale bardzo miły pan zaproponował nam, żebyśmy i tak skorzystali z usług klubu za darmo i zapoznali się z tym, co oferują. Po tak miłym przyjęciu pomyślałam sobie, że mogę się zrewanżować tym, że opiszę tutaj moje wrażenia i polecę ten klub innym.Klub oferuje wiele usług - jest tu siłownia (pokój do treningu obwodowego, duża siłownia, pokój kardio z bieżniami, rowerkami itp.), zajęcia grupowe (m.in. kickboxing, joga, zumba i wiele innych), basen (z sauną, jacuzzi i hydromasażem), płytki basen dla dzieci, masaże i solarium. Możliwe, że coś pominęłam, bo klub jest bardzo duży. Tak czy inaczej weszliśmy o 14 a wyszliśmy koło 19, zmęczeni i zadowoleni. Oprócz wyżej wymienionych w sklepie jest też mały barek, w którym wypiliśmy pyszne soki ze świeżych owoców oraz pokój, w którym można zostawić dziecko pod opieką za dodatkową opłatą 5 zł.Skorzystaliśmy z siłowni, która oferuje pokaźny zestaw różnego rodzaju sprzętu. Przyjemne było dla mnie to, że sprzęt był dobrze oznakowany i z łatwością orientowałam się, jak z niego korzystać. W klubie byli oczywiście instruktorzy, ale wolę sama. Spodobał mi się pokój do treningu obwodowego, w którym sprzęt ustawiony był tak, żeby ćwiczyć kolejne partie mięśni i po przejściu całości było się przećwiczonym od stóp do głów. Skorzystaliśmy też z sali kardio. Sprzęt jest łatwy w obsłudze i jest go naprawdę dużo - po kilkanaście bieżni, rowerków, itd. W każdym zamontowane jest urządzenie, które pozwala po podłączeniu słuchawek na oglądanie telewizji na dużych ekranach.Poszliśmy również na basen, który był ku naszemu zaskoczeniu zupełnie nie zatłoczony i w związku z tym mieliśmy tor tylko dla siebie. Przy wejściu do klubu dostaje się ręcznik, więc nie trzeba go przywozić ze sobą.Mogłabym dużo pisać, więc skupię się na kilku detalach, które zrobiły na mnie najlepsze wrażenie:- szafki w szatni są na zamek elektryczny, co jest wygodne, bo nie trzeba biegać z żadnym kluczykiem, który się gubi- prysznice są oddzielone i zamykane na zamek, co zapewnia prywatność, a w kabinach jest miejsce na powieszenie ręcznika- na basenie są deski do pływania, makaroniki i temu podobneDodatkowo klub jest bardzo ładnie urządzony, nowoczesny i czysty. Działa w nim klimatyzacja.Jeśli chodzi o samą obsługę, pracownicy nie chodzą w wyraźnie odróżniających się strojach służbowych, ale łatwo ich odróżnić od klientów. Gdy przyszliśmy do klubu, zajął się nami bardzo miły pracownik, który oprowadził nas i dokładnie opowiedział o klubie, jak z niego korzystać. Sprawił, że poczuliśmy się mile widzianymi gośćmi, nawet po tym gdy okazało się, że nasze kupony są nieważne. Przedstawił nam wszystkie ważne miejsca i znał się zarówno na sprawach organizacyjnych jak i tych bardziej sportowych.Oczywiście we wszystkim musi być jakiś minus. A minusem w God's Gym z punktu widzenia wielu osób na pewno będą ceny. Nie jest to klasyczna siłownia, ale klub, co oznacza, że nie ma w niej jednorazowych wejść ani mięsiecznych karnetów. Trzeba zobowiązać się do członkowstwa przez rok lub conajmniej 6 miesięcy. Wersje cenowe są różne i zależą od tego, czy zapisuje się jedna osoba czy kilka oraz na jaki okres, ale trzeba się liczyć z wydatkiem ok. 250 zł miesięcznie oraz z opłatą wpisową podobnej wysokości.Muszę jednak powiedzieć, bo chodziłam do różnych siłowni w Warszawie, że różnica w cenie między tym miejscem a innymi jest do pewnego stopnia uzasadniona różnicą w jakości. Nie każdy więc może skorzysta z tej oferty, ale podczas dzisiejszej wizyty odniosłam wrażenie, że warto.