Opinia użytkownika: Michał_1535
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Godzina ok 10:40 , mamy środę. Kończył mi się gaz w aucie, widzę z daleka że wolne stanowisko, więc jadę. Teren wokół stacji czysty stanowiska dobrze, oznaczone. Dobrze oznaczony przycisk do wezwania obsługi, tankowania gazu. Zadzwoniłem, pan w wieku ok 24 lat, 175 cm, mocne ciemne włosy, ubrany w zieloną kamizelkę przyszedł po około minucie. Zastawił auto pachołkiem, w tym czasie odkręciłem korek wlewu gazu. Udając się w stronę, kas poprosiłem o zatankowanie i powiedziałem że korek odkręcony i na bagażniku. Pan odpowiedział O.K.W środku BP, nie było dużego ruchu. Otwarte dwie kasy. Podszedłem do pani w kasie pierwszej od lewej. Pani w wieku ok 25 lat, jasne dłuższe włosy, w kolorze blond. Miała identyfikator z napisem – Uczeń. Przywitała mnie. Poprosiła wyraźnie o kwotę do zapłaty. Dałem kartę , wbiłem pin. Otrzymałem paragon i pokwitowanie od karty. Pani , dziękując powiedziała ile punktów Payback otrzymałem i ile mam wszystkich. Wszystko szybko załatwione. Udałem się do auta. I odjechałem , jednak po zaparkowaniu , kilka kilometrów dalej na parkingu, zauważyłem że nie mam korka od wlewu gazu. Pan który tankował , musiał go nie przekręcić, lub zrobił to niestarannie.