Opinia użytkownika: CiociaKlocia
Dotycząca firmy: Sephora
Treść opinii: Dostałam w prezencie 2 karty upominkowe na łączną kwotę 200 zł. Postanowiłam je zrealizować i wybrać sobie jakieś perfumy. Nie miałam nic upatrzonego, miałam chęć na jakąś nowość. Zaczęłam przyglądać się flakonom, wąchać różne zapachy. Zauważyłam, że niektóre perfumy mają kilka wystaw, jednak tylko na jednej stoi flakon testowy, na dodatek nie mogłam go odszukać, musiałam poprosić o pomoc. Trafiło na bardzo miłą panią, jednak jej wygląd bardziej przypominał przekupkę niż obsługę z eleganckiego sklepu. Ogromne różowe usta, przeładowane tuszem rzęsy i wielgarne kolczyki jak dla nastolatki. Podejrzewam, że panie z obsługi mają prowizję za każdego obsłużonego klienta, ponieważ owa pani uczepiła się jak rzep psiego ogona. Chodziła za mną koro w krok. Kiedy zapytałam o nowość Armaniego, powiedziała, ze jej nie ma. Postanowiłam wyjść i wrócić za jakis czas. Tak też z robiłam (wychodząc oczywiście znalazłam owy zapach, którego nie bylo), odczekałam ok 30 min i wróciłam do sklepu, jednak mój cień powrócił. Z panią siedzącą prawie na plecach ponownie powróciłam do wąchania zapachów. Poprosiłam o poradę, pani przedstawiła mi kilka propozycji, wybrałam jedną z nich. Przeszłyśmy do kasy, pani zapytała czy posiadam kartę Sephora i czy mam ochotę założyć, zgodziłam się. W międzyczasie zobaczyłam ciekawe flakony i poprosiłam o wstrzymanie się z nabijaniem, bo chciałam powąchać wody zobaczone w ostatniej chwili. Pani jednak wzięła się za nabijanie punktów, a ciekawe co by zrobiła jakbym się rozmyśliła z tamtych perfum na rzecz tych tańszych? Płatność dokonana kartami lojalnościowymi oraz kartą płatniczą. Otrzymałam tester wody męskiej oraz podkładu , wszystko ładnie zapakowane. Pani pożegnała mnie miłymi słowami. Sklep był czysty, towar był ładnie ustawiony. Troszkę ciasno.