Opinia użytkownika: Pedro_5
Dotycząca firmy: Va Bene
Treść opinii: Początek weekendu majowego wraz z grupą znajomych postanowiliśmy spędzić na Rynku w Rzeszowie - pod parasolkami. Pod parasolkami pewnego reklamowanego obecnie przez Bońka, Figo i van Bastena piwa wywodzącego się z Tych... swoje udziały zbiera pizzeria Va Bene. Cała przestrzeń była widocznie czysta, zarówno stoły jak i podłoga zdawała się być czyszczona tuż przed wizytą klientów, same kufle również nie nosiły śladów wcześniejszego użycia. Głównym produktem spożywanym w ów gorący wieczór był napój chłodzący, to też opinia skupi się na samej obsłudze klienta. Pani Kamila - bo tak nazywała się kelnerka uwijała się niemal jak pszczoła robotnica, żeby obsłużyć wszystkich gości tak, żeby nikt nie musiał czekać zbyt długo. Pomimo znacznego ruchu jaki panował w ten dzień Pani Kamila nie dawała po sobie poznać zmęczenie i dzielnie znosiła trudy całego wieczoru. Nie sposób również pominąć faktu, że starała się pożegnać z uśmiechem niemal każdego gościa. W ten sposób zdecydowanie zasłużyła na napiwek i na podwyżkę w pracy, przy czym niestety tego drugiego nie byłem w stanie zorganizować. Uważam, że tacy pracownic zasługują na specjalne uznanie.W kwestii posiłków oprę się jedynie na opinii koleżanki, która twierdzi, że sałatka grecka była bardzo dobra, a w jej gust można wierzyć, więc mogę polecić. Jeśli chodzi o zaplecze sanitarno-toaletowe - takowe znajdowało się w lokalu pizzerii, więc z dostępem nie było problemu.