Opinia użytkownika: Asupra
Dotycząca firmy: Apteka Nowa
Treść opinii: Udałam się do apteki kupić jeden lek konkretny dla starszej osoby, był on bez recepty ale miałam zapisaną konkretną nazwę, bo wiadomo, że w tej chwili zamienników jest wiele. W pomieszczeniu apteki było chłodno i przestronnie, w momencie mojego wejścia nie było innych klientów w pomieszczeniu. Dwa okienka, przy których również nie było żadnej farmaceutki, dopiero po chwili podeszła do okienka starsza pani w okularach i białym, schludnym fartuchu. Poprosiłam o konkretny lek, o którym sobie przypomniałam po wejściu do środka, pani podała mi jego cenę, która była wysoka, więc zaproponowała mi połowę opakowania. Gdy zapytałam o jeden listek leku zapadła cisza, więc nie trudno się było domyślić, że to rozwiązanie się pani mgr nie spodobało, zgodziłam się więc na połowę leku. Gdy poprosiłam o lek dla babci powiedziano mi, że jest ale dzisiaj przyszedł towar i jest jeszcze nierozpakowany. Zamiast tego zaczęto mi wciskać inny lek, o podobnym działaniu podobno, ale o innej nazwie, mimo mojego "dziękuje" nadal farmaceutka używała zwrotów" niech babcia spróbuje teraz tego". Podziękowałam za "pomoc" i wyszłam. Nie sądzę, aby starsze osoby były odpowiednimi pacjentami do "próbowania " działania różnych leków na sobie...