Opinia użytkownika: nepomucen
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Wieczorny powrót z wyjazdu za miasto, kwietniowy(!)upał i zmęczenie zaowocowały nagłym wzrostem apetytu u mnie i moich towarzyszy podróży. KFC na Modlińskiej było najbliżej, więc tam skierowaliśmy swoje kroki. Pierwsze wrażenie – przyjemny chłód w środku, na szczęście nikt nie oszczędzał na klimatyzacji. Obsługa sympatyczna ( dzień dobry, do widzenia, uśmiech na twarzy ) i ubrana zgodnie z dress codem firmy ( czerwony t-shirt + granatowe spodnie ). Jak przystało na fast food na zamówienie nie musieliśmy czekać zbyt długo i już po chwili zasiedliśmy do jedzenia przy czystym stole. Niestety czar prysł, gdy tylko sięgnąłem do kubełka po udko kurczaka. Już na pierwszy rzut oka nie sprawiał on dobrego wrażenia – panierka była jakby przypalona i strasznie się kruszyła. Po pierwszym kęsie nie było wcale lepiej, mięso było po prostu niesmaczne. Na osłodę dodam, że przynajmniej w przypadku frytek obsługa kuchni stanęła na wysokości zadania. Myśląc o mojej sobotniej wizycie w KFC nasuwa mi się na myśl stare powiedzenie – „nigdy nie oceniaj książki po okładce”. Jak ulał pasuje ono do tej restauracji. Z zewnątrz jest super – czysto, wydajna klimatyzacja i miła obsługa przy kasie. Z kolei jakość jedzenia, czyli to co najważniejsze, w żaden sposób nie spełniła moich ( ani znajomych ) oczekiwań. Być może był to wypadek przy pracy kucharza i wizytę należałoby powtórzyć, ale przy następnej okazji dwa razy się zastanowię, zanim znowu podjadę tam na jedzenie.