Opinia użytkownika: CiociaKlocia
Dotycząca firmy: Maciejowa Chata
Treść opinii: Wracając z wycieczki zajechałyśmy do tej restauracji na obiad. Byłyśmy bardzo głodne. Lokal z zewnątrz jest bardzo atrakcyjny. Wygląda przytulnie. Po wejściu do środka niestety odczucie przytulności znika. Wnętrze wygląda jak wielka hala. Usiadłyśmy przy stole, miła kelnerka podała nam kartę. Przejrzałyśmy całe menu i stwierdziłyśmy, że jest bardzo drogo, więc zamówiłyśmy jedynie barszczyk czerwony na zabicie pierwszego głodu. Czekanie na zupę było katorgą. W całej sali straszliwie śmierdziało starą szmatą. Prawdopodobnie ktoś wytarł stoły lub podłogę śmierdzącą, zakiśniętą ścierą maczaną w niewymienianej wodzie. Postanowiłam skorzystać z toalety. Niestety, w wc nie było papieru toaletowego, do tego deska sedesowa była odłamana od muszli klozetowej, dodatkowo w toalecie było bardzo brudno. Kiedy wróciłam na salę zupa już była, jednak bardzo mnie rozczarowała. Barszczyk był raczej popłuczynami z garnka. Zero koloru, zero smaku :( Wyszłyśmy bardzo zdegustowane. Podejrzewam, że na tygodniu sala nieogrzewana, ponieważ było bardzo zimno.