Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Apteka Polonia
Treść opinii: Trzy stanowiska kasowe do obsługi klientów tej apteki przygotowane jednak tylko jedno miało szczęście być dostępne dla klientów, których tego dnia spory „ogonek” się ustawił, 6 osób, ja byłam siódma. Każdy ze stojących przybył tu dlatego, że ceny leków tej apteki słyną z atrakcyjności naprzeciwko pozostałych trzech aptek miasteczka. Jedna obsługująca Natalia, drobniutka, szczuplutka dziewczyna choćby nie wiem jak się uwijała nie mogła niczego przyspieszyć bo każda recepta wymaga uwagi lekarskie pismo ma swoje „wady”. Ja recepty nie miałam bo moja potrzeba była jedynie doraźna ale to nie zmieniało faktu oczekiwania. Posadzka apteki jakoś mało okazale wyglądała, naniesiony piach przez klientów i odbite ślady butów przyświecające słonko wyraźnie podkreślało. Dwie starsze panie oczekujące w kolejce skorzystały z taboretów stojących przy małym okrągłym stoliku w kącie. Po drugiej stronie też była możliwość aby usiąść na krzesełkach przy ścianie obok kącika dla ewentualnych dzieci, które towarzyszyłyby swoim rodzicom. Jeszcze nie miałam okazji stać w tej aptece dłużej niż 10-15 minut, tego dnia nadrobiłam tą „stratę” – 45 minut. Coś tu zaniedbano tego dnia bo zawsze gdy tworzyła się kolejka z zaplecza wychodził drugi pracownik i obsługa przyspieszała. Dwóch klientów zrezygnowało gdy zobaczyli stojących. Ja dotrwałam i choć mój rachunek ponad 40 zł wyniósł to jednak było to niewiele w stosunku do zakupionych lekarstw, bo jeśli za Polopirynę S jedyne 4,99 zł/20 tabletek to nie można mówić o wysokiej cenie, a jeszcze kilka innych specyfików zakupiłam. Aerozol do nosa Acatar 14,49 zł/opakowanie to niewiele naprzeciwko ulgi jaką przynosi. Obsługująca pani, a raczej chyba panna Natalia bardzo miła i sympatyczna dziewczyna, grzeczna, uprzejma i życzliwa klientom, słyszałam jak nie jednemu tańsze zmienniki proponowała. Jej wygląd w białym fartuszku ładnie komponował się na tle regału pełnego specyfików leczniczych.