Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: NOMI
Treść opinii: Przed świętami byłem w Siedleckim markecie budowlanym NOMI, przy ulicy Brzeskiej w Siedlcach. Byłem zainteresowany zakupem płytek podłogowych oraz żyrandola kuchennego. Po wejściu do sklepu ku mojemu zdziwieniu nie było widocznego ani jednego pracownika, ale jak się po kilku krokach okazało - pracownicy znajdowali się w sklepie, zebrani w grupie, skupieni na tematach niezwiązanych z firmą. Gdy chodziłem i oglądałem dział z oświetleniem patrzyli na mnie bardzo dziwnie... Musiałem sam poprosić o pomoc licznie obradującego personelu sklepowego o poszukanie mi taniego żyrandola kuchennego, wtedy dopiero jedna z osób zdecydowała mi się pomóc. Kiedy zaszedłem do działu z płytkami podłogowymi, sytuacja była podobna - musiałem przejść się przez cały hipermarket do szanownego towarzystwa z prośbą o pomoc, gdyż w pobliżu nie było ani jednego pracownika. Takie zachowanie ze strony personelu i urządzanie sobie kawiarnianych pogawędek w pracy, może skutkować rezygnacji z zakupu - bo już miałem chęć nie zakupić niczego i po prostu wyjść.