Opinia użytkownika: Poziomka
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Wybrałam się na szybkie zakupy z rana., bo chciałam uniknąć długaśnych kolejek. Miałam też zamiar kupić trochę mięska na obiad, więc chciałam żeby było jak najświeższe, a takie najszybciej można dostać wcześnie rano. Po wejściu do sklepu zauważyłam małą liczbę klientów i względny spokój, ale w zamian za to bardzo dużo koszy i palet z towarami czekającymi na wypakowanie. Nie wspomnę nawet, że pakunki te strasznie utrudniały przechodzenie między półkami, a tylko przy nielicznych stał ktoś z obsługi sklepu i wykładał towary na półki sklepowe. Jak tylko udało mi się przedrzeć przez ten bałagan od razu udałam się do stoiska mięsnego. Klientów nie było tam prawie wcale, więc od razu zostałam obsłużona. Obsługę prowadziły dwie panie, a ta, która mnie obsługiwała była strasznie niemiła. Poprosiłam 0,5 kg mięsa z żeberek, ale ona stwierdziła, że może mi zważyć albo 30 dag albo 70 dag. Mięso kosztowało prawie 14 zł/kg, a ja już sobie wcześniej przekalkulowałam ile powinnam zapłacić, by zmieścić się w granicach kosztowych, które sobie wyznaczyłam na te zakupy. I w tej kalkulacji umieściłam 0,5 kg mięsa, a nie 70 dag. Kiedy poprosiłam o przekrojenie żeberek na mniejsze części i zważenie, to ekspedientka zrobiła taką minę, jakby dosłownie miała za chwilę umrzeć. Nie zraziłam się wcale tylko milutko podziękowałam, a ona coś tam odburknęła pod nosem. Nawet nie usłyszałam od niej proszę czy dziękuję. Dziwię się, że takie osoby pracują przy obsłudze klienta. Już przy kasie wyjściowej siedząca tam kasjerka była trochę milsza, uśmiechała się i coś tam do każdego klienta zagadywała. Ogólnie była dość sympatyczna i uprzejma, w przeciwieństwie do pani nas stoisku mięsnym.